Aktywne Wpisy
Vamyss +291
Mirki co się #!$%@?ło. Jakiś czas temu zakończyłem 10 letni związek, jedyne czego żałuję to że zrobiłem to tak późno. Mega toksyczna dziewczyna, która manipuowała mnie i szantażowała emocjonalnie. W piątek idę na (chyba) randkę ze znajomą, jakaś luźna kawka.
Najlepsze jest to że stresuję się jak #!$%@?, bo dawno tego nie robiłem XDD.
Dajcie plusa żeby wszystko pykło dobrze
#zwiazki
#niebieskiepaski
#rozowepaski
Najlepsze jest to że stresuję się jak #!$%@?, bo dawno tego nie robiłem XDD.
Dajcie plusa żeby wszystko pykło dobrze
#zwiazki
#niebieskiepaski
#rozowepaski
fakt kino ma sie nienajlepiej ale nie uważam żeby od 2003 zaczynał się jego zmierzch, myślę, że zaczął się on właśnie wraz ze spopularyzowaniem netflixa (będzie to pewnie coś koło 2017?)
klikam pierwszy lepszy rok na filmwebie po 2003 czyli np 2010 i patrzę na topke a tam
wyspa tajemnic, incepcja, senna, pogorzelisko, jak zostac królem,
@Karp_Molotow: To mówisz o upadku kina ambitniejszego jako takiego czy upadku ambitniejszego amerykańskiego kina?
@Karp_Molotow: Chyba mylisz filmy :). Green Book to był film o kolesiu cwaniaczku z Nowego Jorku (biały), który zostaje zatrudniony przez ekscentrycznego muzyka (czarnoskóry) jako szofer
Jest, było i będzie #!$%@?ę dobrego kina, ale jak ma się zamknięty łeb na wszelkie nowości to będzie taki gadał "kiedyś to były filmy, teraz to nie ma filmów"
@Karp_Molotow: to wszystko brzmi jak zwyczajne malkontenctwo, ja widziałem większość tych produkcji z 2016 roku i mam zupełnie inne zdanie. Taka zabawa w negowanie wszystkiego nie ma sensu. Polecam założyć temat o absurdach filmów z 1994 roku bo może się okazać że zbyt często przymykamy oko ze względu
Nie widziałem prawie żadnych nowych filmów, ale wiem że są gównem. Kiedyś filmy nie były gównem, bo je widziałem.
no pomylił co nie zmienia faktu ze greenbook to kalka z nietykalnych co nadal nie zmienia faktu ze oba filmy to są perełki, odpowiednio mądre (nie głupie ale nie za mądre), odpowiednio zabawne (ale nie że chłop wdepnął w grabie), mające jakiś przekaz fajnie nakręcone a scena jak w tej murzyńskiej knajpie główny bohater gra chopina to mam ciarki od pięt po kark. no i oba po 2003 więc obalają teze
@Karp_Molotow: A z czym tu dyskutować? Zapłakać tylko można.