Wpis z mikrobloga

#zwiazki Mam 29 lat. Po latach aktywności przestały mnie interesować relacje z kobietami. Właściwie jakiekolwiek relacje. Od roku czasu to bym tylko grał na komputerze, żarł, biegał i robił siłownię. Nic mnie tak od roku czasu nie cieszy jak poświęcanie czasu samemu sobie. Tak przyjść z roboty, zrobić siłkę, nażreć się i grać. Z ludźmi nie chce mi się nawet gadać. Sam do nich nic nie gadam, a jak ktoś gada do mnie to fizycznie się męczę, bo mnie nic nie interesuje z tych pierdół co nawijają. I nie - nie psychicznie, męczy mnie to fizycznie. Wszystkie mięśnie jakoś tak wiotczeją, nie mogę się doczekać aż przestaną pieprzyć swoje głodne kawałki. Czy zwariowałem? Jeszcze chwila i całkowicie oszaleję?
  • 3
@jolu90: ja też tak często mam, z tym,że ludzie coś do mnie gadają a mnie to tak nudzi, mam ochotę się wyłączyć. To już ma swoją nazwę: wypalenie społeczne.