Wpis z mikrobloga

#polskiedrogi #kierowcy Trudno nie zauważyć, że po zmianie przepisów piesi odważniej wchodzą z marszu na przejście. Najgorzej jest w dni deszczowe lub gdy pada śnieg. Naciągnięte na łby kaptury czynią z pieszych, w ich mniemaniu, istoty nieśmiertelne. Wówczas wejście na pasy w formie nagłej zmiany kursu, jakim się poruszają, jest rzeczą tak powszechną, jak alergie wiosną. Niedoświetlone przejścia, do tego pochylona sylwetka i brak choćby śladu rozejrzenia się czyni z nich para-samobójców. Jadąc nawet dozwoloną 50 po mieście, samochód nie jest w stanie skutecznie hamować na błocie pośniegowym. Ba... przy prędkości 30 km nie stanie jak wryty, gdy zakapturzony idiota ze słuchawkami w uszach postanowi gwałtowni skręcić by wejść na pasy... przepisy o pierwszeństwie pieszych są dobre, ale brak edukacji pieszych jako de facto uczestników ruchu czyni te przepisy zabójczymi. #zalesie
  • 54
@Emigrant1: poza tym po prostu bądźmy ludźmi, pieszemu zwolnić, czy zatrzymać się na 1 sekundę jest łatwiej niż zatrzymać i rozpędzić znów auto, zwłaszcza jak nie ma ruchu.
Jak dla mnie tej przepis powinien być uzupełniony o jeden obowiązek - zatrzymanie się pieszego przed przejściem, coś jak strzałka warunkowa.
pieszemu zwolnić, czy zatrzymać się na 1 sekundę jest łatwiej niż zatrzymać i rozpędzić znów auto, zwłaszcza jak nie ma ruchu.


@m0rdeczka: ale w 99% sytuacji nie ma w ogóle potrzeby zatrzymywania auta. Widzisz pieszych to noga z gazu, oni przechodzą i dopiero wtedy znowu naciskasz na gaz i jedziesz dalej. Może jeden na 100 patrzy się jak ciele i czeka aż samochód się w całości zatrzyma, reszta kuma o co
@Emigrant1: Piesi od zmierzchu do świtu i w złych warunkach pogodowych powinni mieć nakaz noszenia odblasków. A rowerzyści nakaz posiadania świateł nie tylko odblasków. Nie jeżdżę dużo i nie szaleję na drodze, raczje krótkie dystanese po mieście i jak czasem widzę na osiedlu po zmroku rowerzystę na osiedlowej drodze, wraca pewnie z pracy do domu czy coś, zero lampki, zero odblasku, albo pieszy którego da się zauważyć tylko dzięki temu że
  • 0
@LB55: A co powiesz na rowerzystów lawirujących pomiędzy pieszymi, na chodniku o szerokości 2,5 metra podczas gdy po drugiej stronie ulicy jest ścieżka rowerowa specjalnie wytyczona i oznakowana i praktycznie pusta. Oczywiście ścieżka powstała po przycięciu chodnika, a odcinek ten jest fragmentem większej całości trasy wytyczonej kilka lat temu jako arteria łącząca Będzin z Sosnowcem.
Ja zawsze jak przechodzę przez przejście to się rozglądam i upewniam czy samochód faktycznie się zatrzymuje i mnie przepuszcza ale to pewnie przez to że sam dużo jeżdżę samochodem


@gregory_adyrolf: Mam podobnie, ale nie dlatego, że dużo jeżdżę, tylko dlatego że nie chcę żeby mnie coś #!$%@?ęło (nawet jak mam pierwszeństwo)
@Emigrant1: kultura jazdy w Polsce to koszmar, jakos w kazdym innym normalnym kraju, deszcz czy nie, kierowcy sie zatrzymuja w odpowiednim czasie. Jak widzisz pasy i kogos kto moze przechodzic, to zwalniasz, zeby sie w odpowiednim momencie zatrzymac. Cala filozofia. Jezeli tego nie potrafisz badz nie rozumiesz, nie powinienes miec prawa jazdy. Mam prawko od 10 lat i jezdze regularnie, jakby byly jakies watpliwosci.
@Emigrant1 jestem kierowcą. Kiedy zbliżam się do przejścia dla pieszych zwalniam, aby @Emigrant1 statystyki pokazują jednoznacznie, że zmniejszyła się liczba wypadków z udziałem pieszych, w dodatku są to statystyki, które nie wymagają doboru wielu czynników warunkujących wynik, w zasadzie dane, które kreują te statystyki są zero-jedynkowe. co robi Emigrant1 - neguje fakty, bo mu to tezy nie pasują xDDDDDD piesi źli, statystyki złe, tylko te kierowce nieumiejęcy jeździć dobre som...
(tak, jestem