Wpis z mikrobloga

Bylem dzis na rozmowie o prace w magazynie. Gadka szmatka, jakies #!$%@?. Chlop sie mnie w koncu pyta czy potrafie jezdzic wozkiem. Zapytalem: widlowym? A on na to: #!$%@? NIE, TAKIM Z MALYM BOBASKIEM... OCZYWISCIE ZE WIDLOWYM. Wszyscy dookola w smiech. Mowie no ok, potrafie. Formalnosci, wyjasnienia i pan przyjdzie w poniedzialek do pracy. Mysle se spoko, ladnie poszlo. Kieruje sie do wyjscia, zaczepia mnie grupka magazynierow. Nie przejmuj sie Stefanem, jest troche nerwowy, ma niepelnosprawnego syna, od urodzenia jezdzi na wózku. Pytam: WIDLOWYM? Cisza, zgromadzeni patrza na mnie jak na idiote. Bez slowa odszedlem. Niezly #!$%@? zakladzik. Juz sie nie moge doczekac poniedzialku. #przegryw #januszex
  • 24