Aktywne Wpisy
Itslilianka +5
mam_spanko +121
Gratuluje tym, którzy cieszą się z rosnącego nacjonalizmu na świecie, z le pen, meloni, orbana, memcena, afd, trumpa
Ludzie to się jednak nigdy nie nauczą na swoich błędach xD
Czasy są tak globalne ze wystarczy że ktoś pierdnie w Indiach i zaraz mamy jakiś wirus co dziesiątkuje ludzi, są bomby atomowe, wojny handlowe, ekologiczne kryzysy, nieprzewidywalność rozwoju AI, rozpiździel migracyjny, a niektórym się marzy powrót do polityki z XX wieku xD
Chyba
Ludzie to się jednak nigdy nie nauczą na swoich błędach xD
Czasy są tak globalne ze wystarczy że ktoś pierdnie w Indiach i zaraz mamy jakiś wirus co dziesiątkuje ludzi, są bomby atomowe, wojny handlowe, ekologiczne kryzysy, nieprzewidywalność rozwoju AI, rozpiździel migracyjny, a niektórym się marzy powrót do polityki z XX wieku xD
Chyba
Ilość alternatywek z "daddy issues" jest tak przytłaczająca, że to mnie rozbawiło i zasmuciło jednocześnie (jestem w dużym mieście). Szare myszki istnieją, ale one wbrew pozorom lubią FBW jakie ma być zaproponowane tak, aby nie użyć tego określenia. Wolą to zamiast przytulasów i trzymania za rączkę z Mirkami w swoim wieku. Przecież skoro taki gość jak ja ma "niższe stany klasy średniej" wzięcia/zainteresowania, to dla czadów musi to być aplikacja podobna do "pyszne.pl". Nie mam tendencji do sadyzmu i nie krzywdzę dziewczyn ale przecież prawdziwe Chady muszą przerabiać setki kobiet rocznie i niszczyć im psychikę. Ten nadmiar wyboru nie jest zdrowy, to nie jest mit, to powolna degeneracja społeczeństwa.
Jutro spotykam się z dziewczyną o ponad dyszkę młodszą niż ja, ale mam niesmak z duszy. Czuję, że nadrabiam swoją zmarnowaną młodość ale jednocześnie nie tak to powinno wyglądać. Ona jest krzywdzona bo ma daddy issues z czego ja skorzystam i wykorzystam ją dla jej młodości, a ona wykorzysta mnie dla mojej inteligencji, humoru i przede wszystkim pieniędzy. Chora rzecz pomimo tego, że to fajne z fizycznego punktu widzenia. W sumie to mogła gorzej trafić bo ja nie jestem złym człowiekiem i nie zrobię jej z umysłu sieczki.
Wystarczyła by mi fajna szara mysza lubiąca Harego Pottera, anime i trochę nerdowskich rzeczy, ale problem polega na tym, że my powinniśmy się spotkać kiedy miałem 22 lata, a nie teraz kiedy moje rówieśniczki przypominają mi ciocie. Gdybyśmy postarzeli się razem to inna sprawa niż spotkać się w dojrzałym wieku. Ech... chory świat. Niby jestem zadowolony ale z drugiej strony hmm... Nie mam ochoty zatracić się w prostackim hedonizmie, to było by dla mnie niszczące. A myśl o tym, że kradnę jakiemuś dobremu Mirkowki dziewczynę w jego wieku jest niezbyt przyjemna. Bycie kiedyś incelem to była jak by szczepionka na pewne chore zachowania, a przynajmniej tak to postrzegam, a może to przerost empatii?
"już na zawsze pozostaniesz osierocony przez wszystkie swoje nastoletnie miłości jakich nie zaznałeś"
To stwierdzenie jest prawdziwe nawet jak wyjdziesz z piwnicy, a może to tylko ja jestem wrażliwą miękką fają jaka nadmiernie analizuje swoje uczucia. Nie wiem. Nie mam z kim podzielić się tymi przemyśleniami. Moje uczucia wyrażone za pomocą krótkiego filmiku:
https://www.youtube.com/watch?v=8b8CSYJx4KM
#tinder #przemyslenia #podrywajzwykopem #randki #logikaniebieskichpaskow #niebieskiepaski #redpill