Wpis z mikrobloga

Znowu awantura w domu. Jak nie znowu ojciec spytał czemu nie mam dziewczyny to ja wygranąłem że czemu trzymano mnie pod kloszem do prawie 19 lat. To..... ten debil, ten kretyn powiedział takie kretynizmy jak że przed 18 rokiem życia prawo, że rodzice nie mogą wypuszczać do 18 roku życia z domu ect. Tak, juleczki od 13 roku życia sobie użyały do 24 na mieście, a ja miałem siedzieć w domu jak debil. Więc nazwałem starego dzbanem, debilem, moherem, że mi zniszczył młode lata ect. Czas na znajdowanie "pierwszej" partnerki, zabawy był qłasnie od 15, 16 roku życia. Zmuszono mnie do przespania najlepszych lat dorastania. A teraz kwik, że syn mimo, że pracuje nadal myśli jak zbuntowany gówniarz w kwestii życia prywatnego, nie chce mieć znajomych, którzy się wyszaleli, a teraz są "poważni" ect. ak czytam na wykopie jak są artykuły jak juleczki uciekają z domu i znajdują się po tygodniu zaczynam jako 28 letni chłop je jak najbardziej rozumieć. Może też powinienem poznac złe towarzystwo za młodu uciekac na skłoty, chlać, ćpać i jeszcze inne. Rośnie we mnie gniew i furia na starych z tygodnia na tydzień, robię kurs więc moze za dwa lata zaoszczędze kasę. Wiem, że wtedy będę miał 30 + lat. Ale wtedy się zacznie życie w grzechu. imprezy, chlanie, wyjazdy, po prostu istny babilon. Jeśli od czasu do czasu spławiam nastki to mam w dupie wyszalanych ludzi z bombelkami co mówią o groomingu gdzy facet 32 lata np spotyka się z dzwudziestką.
mirki lat 14-19.. buntujcie sie poki jesteście młodzi, bo za 10 lat wam odwali szajba i zostanienie piotrusiami panami. Czasem się nie dziwię ludziom co wyprowadzają się w wieku 18 lat do pracy, albo neetują na garnuszku.

#przegryw #blackpill #agepill
  • 23
@Saynighte: Akurat problem prawictwa mie wisiał w sumie dlugo, jednak wnerwiło mnie na maksa, że gdy wyszscy szaleli i mieli pierwsze razy ja miałem być grzecznym synkiem. Do 26 roku życia byłem w strefie komfortu, ale potem wiele rzeczy zaczęło mi przeszkadzać
@dondonu: U mnie przez dlugi czas starych raczej nie obchodzilo czy mam dziewczyne czy nie, matka mowila teksty w stylu 'nie przejmuj sie, ze nie masz roznych doswiadczen', a pozniej zdziwienie, ze lata leca, a ja nadal nikogo nie mam. Jak mialem 25 lat probowali mnie wyswatac. To byla naprawde ladna dziewczyna i chyba nawet byla (wstepnie) zaintetesowana. Niestety, moje spi****lenie umyslowe/niska samoocena i awersja do zwiazkow po latach wysluchiwania klotni
@dondonu: trzymali Cię pod kloszem do 19 lat, a masz 28 to co robiłeś resztę czasu? Czemu nadal z rodzicami mieszkasz? Pora się obudzić i zacząć żyć, bo za swoje niepowodzenia jesteś odpowiedzialny tylko Ty.
@dondonu: normiki, którzy są "poważni", bo wyszaleniu, to po prostu maska dla społeczeństwa, które wymaga tego od nich. Jak podsłuchasz zwłaszcza baby jak plotkują będąć "tymi poważnymi" to nie znajdziesz różnicy pomiędzy nią będąc 40tką, a 20tką.

Bycie poważnym to po prostu gra aktorska dla innych przyklasku. Normickie debile i tyle. Twój fortel buntowniczy jest w porządku. Normiki kłamią i oszukują i krzywdzą w dorosłości tak jak za młodu, ale pod
Nie ma czegoś takiego jak syndrom piotrusia pana. Przecież pracujesz z innymi normikami prawda? Przecież oni się wydurniają mając ponad 40 lat. Więc jacy oni są poważni w sensie takim policyjnego przygłupa? Nie są.