Wpis z mikrobloga

Wstałem sobie, po 15h snu.
Jak zawsze było wspaniale. Chodziłem po śnieżnych górach, nocą widziałem olbrzymią zorzę polarną. Przemierzałem ośnieżone lasy i doliny.
Znalazłem chatkę u podnóża jednej z gór. Zaprosziła mnie do środka jakaś panienka. W środku był kominek oraz bardzo przytulne wnętrze. Piliśmy razem gorącą czekoladę i oglądaliśmy kevina. O czymś rozmawialiśmy śmiejąc się ale już nie pamiętam o czym. Wiem tylko, że byłem bardzo szczęśliwy.

Następnie poszedłem na snowboard i w blasku zorzy zjeżdżałem sobie ze szczytów. Coś pięknego, do teraz widzę te krajobrazy, na które patrzyłem. Niestety wpadłem w przepaść. Moja koleżanka wołała mnie z płaczem po imieniu i krzyczała. Ja powoli spadałem w niekończącą się szarą otchłań, wiedząc że za chwilę mój raj dobiegnie końca...
#przegryw
Van-der-Ledre - Wstałem sobie, po 15h snu. 
Jak zawsze było wspaniale. Chodziłem po ...

źródło: comment_1673803868niYaktEKVXv5NFQ7CAA4le.jpg

Pobierz
  • 4