Wpis z mikrobloga

Minęło ponad 70 dni leczenia. Przez ten czas zrobiliśmy badania, których wyniki wyszły idealnie. W czwartek Lila przeszła zabieg kastracji. Tak, kastracji a nie sterylizacji. Kastracja polega na doszczętnym usunięciu jajników, jajowodów i macicy. Sterylizacja natomiast na podwiązaniu jajowodów, bez usuwania gonad. Za poradą lekarzy zdecydowaliśmy się na operację podczas leczenia. Zabieg po okresie obserwacji mógłby wiązać się z nawrotem choroby. Kotka czuje się dobrze i powoli dochodzi do siebie w gustownym ubranku () Przed nami jeszcze około dwa tygodnie zastrzyków. Trzymajcie kciuki!

#lilazfip #koty #pokazkota
Pobierz ClaxKire - Minęło ponad 70 dni leczenia. Przez ten czas zrobiliśmy badania, których w...
źródło: comment_1673715855NYNweLEClB9PSr5DEFTim3.jpg
  • 17
via Wykop Mobilny (Android)
  • 12
@Gruby01: Chciałem się zniżyć do twojego poziomu, ale się stwierdziłem, że do podludzia nic nie dotrze. Jak już cię raczek nieboraczek dojedzie to mam nadzieję, że rodzina przemyśli eutanazje, bo po co to męczyć, najlepiej zrobić następnego.
@Gruby01: każdy ma prawo do swojego zdania i sam się rozlicza ze swoim sumieniem. Ja biorąc kota biorę za niego odpowiedzialność i traktuję jak żywą istotę, a nie zabawkę którą sie wymienia jak się popsuje.
Zabieg kastracji akurat moim zdaniem powinien być obowiązkowy dla kotów, które nie są przewidziane do rozrodu i taki zapis również mieliśmy w umowie, więc był on planowany.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@ClaxKire: zdrówka, oby dużo odpoczywała teraz ()
Z czystej ciekawości, leczenie pozbywa się FIP całkowicie czy po prostu łagodzi postęp/objawy? Jak wygląda takie coś kosztowo?
@Erinalle: Lek zapobiega replikacji wirusa przez co organizm może go zwalczyć (z tego co ja zrozumiałem xD). Kot po kuracji i obserwacji uznawany jest za zdrowego. Koszty są różne w zależności od wagi. Nasza mrówka ważyła 1,2 kg, teraz 2,5kg.