Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 7
Tldr;


Ojciec mój, lat obecnie 56, od lutego tamtego roku neetuje i wychodzi na to, że prędzej się przekręci niż pójdzie do jakiejś pracy.

Z poprzedniej roboty (jeździł jako kurier paletowy w hurtowni budowlanej) wyleciał z hukiem, bo prowadził będąc pijanym (2.5 promila).

A z czego żyje? Najpierw z oszczędności, teraz już tylko z renty rodzinnej po swojej żonie a mojej matce. No i chleje. Z przerwami. Najpierw potrafił nie pić 3 miesiące, wpadł w cug, pił trzy tygodnie, potem nie pił dwa miesiące, pił dwa tygodnie, znowu nie pił dwa miesiące, znowu wpadł w cug. Ostatnio wytrzymał chyba z miesiąc, a teraz pije od tamtego tygodnia.

A pije mniej albo więcej odkąd pamiętam. Fakt, że w domu nie było nigdy awantur z tym związanych, ale też nie można było nigdy z nim poważnie porozmawiać, bo jak rozmawiać z kimś po 3/4 piwach.

A no i w związku z tym piciem już trzy razy wylądował na SOR i miał dwie operacje na trzustkę. Raz to ledwo go odratowali.

#alkoholizm #polskiedomy #patologia trochę #zalesie
  • 3
  • Odpowiedz
@StefanBadyl: trzymaj sie Mireczku.
u mnie w rodzinie tego typu przypadek byl, ale niestety sytuacja poprawila sie dopiero kiedy delikwent sie przekrecil od picia. (_ )

edit - poprawila ze wszyscy odetchneli z ulga.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Nowowiejski69: Próbowaliśmy go namówić przede wszystkim na leczenie/odwyk, no ale on jest z tych ludzi, którzy lepiej wiedzą i on żadnego problemu nie ma
@jedzgruszki: no cóż, też jest to wyjście z sytuacji, nawet dość prawdopodobne
  • Odpowiedz