Wpis z mikrobloga

@imdejv1 ogarnięty elektryk ma stawki zryczałtowane. Przykład dam na sobie, za takie coś jak stwierdzenie to 150zł. Za naprawę 150zł plus materiały. A bez stwierdzania też naprawa 150 o ile nie trzeba kuć ścian. Kucie to dodatkowe 200+ jak ma być bezpyłowo.
@Zarzutkkake: Kucie mnie chyba najbardziej przeraża, bo jak kable gdzieś się popaliły po drodze to jedyne wyjście albo rozwalenie gipsokartonow stąd ten pomysł na "audyt", no bo co, przyjdzie powiem ROBIĆ, a za chwile że jednak nie robić :D ?
@imdejv1 jak elektryk nie jest #!$%@?ą to rozkuje dosłownie 10cm bruzde. Serio. Nie mam zdjęć bo nie jaram sie tym jakby to było niewiadomo co, ale znajduje uszkodzenia co do ~3cm o ile nie jest to pod kafelkami i poszerzam to aby móc zmostkować przewód. I uwierz, że bezpyłowo. Nawet mam bruzdownice (nie tak dawno jej test robił cały ten mario budowlaniec) i więcej kurzu nazbiera ci sie przez tydzień naturalnie jak
@Zarzutkkake: Dzięki za konkretną odpowiedź. Teraz mam pełną świadomość jak to wygląda i chyba nie pozostaje nic innego jak zawołać tu jakiegoś ogarniętego elektryka żeby zrobił swoje :)