Wpis z mikrobloga

@RexMaximus: To nie jest takie proste, w ogóle jestem przeciwnikiem prostych odpowiedzi na złożone problemy.

Jeśli ktoś jest świadomy, że jego problemy wynikają z wychowania, dzieciństwa, rodziców itd., ale nic z tym nie robi, tylko wykorzystuje to jako uniwersalny pretekst dla własnego #!$%@?, to... może oznaczać różne rzeczy. Może jest słaby, a może potrzebuje profesjonalnej pomocy, bo nie jest w stanie sobie sam poradzić, a może jeszcze co innego.
@RexMaximus nie ma co obwiniać, ale z rodzicami często różnie jest. Jak jest źle to się odciąć w dorosłości i zapomnieć o #!$%@?. Jak się wyjdzie na prostą to juz nie będzie ochoty na wylewanie zali.