Aktywne Wpisy
MagicznyKarolek +60
Czemu w Polsce rodzi się tak mało dzieci? Mówię to na przykładzie mojej rodziny w Polsce, gdzie tylko moja siostra ma 1 dziecko (a jest po 30) i kuzynostwie, które tak samo jak ja (przed 30) nie posiada żadnego.
Dla porównania moje kuzynostwo mieszkające za granicą mające nie więcej niż 35 lat posiada już conajmniej 3 dzieci.
Mój przykład jest prosty. Mieszkam w nie swoim mieszkaniu, które ma 2 pokoje, ale ustawne
Dla porównania moje kuzynostwo mieszkające za granicą mające nie więcej niż 35 lat posiada już conajmniej 3 dzieci.
Mój przykład jest prosty. Mieszkam w nie swoim mieszkaniu, które ma 2 pokoje, ale ustawne
Akinori456 +184
No i od 5:30 już nie śpię, szykuje się bo na 8 muszę być w szpitalu na operację... Boję się, i jednocześnie nie chcę mi się tam jechać... Ale muszę mieć korektę przegrody nosowej bo ciężko mi się już oddycha, gdyż prawie cały czas mam zatkany nos...
Trzymajcie kciuki, aby wszystko poszło gładko...
#przegryw #depresja #samotnosc #zyciejestdodupy
Trzymajcie kciuki, aby wszystko poszło gładko...
#przegryw #depresja #samotnosc #zyciejestdodupy
Byłem normalnym anonem lvl 17, pochodziłem z biednej rodziny i mieszkałem w bloku na czwartym piętrze z mamą. Całe życie #!$%@?śmy ziemniaki xD Na śniadanie ziemniaki, na obiad ziemniaki i na kolację #!$%@? ziemniaki xD jak byłem młodszy to mame robiła mnie w #!$%@? i czasami rano kroiła na frytki, na obiad ubijała, a wieczorem chipsy i się cieszyłem (raz w szkole się pochwaliłem, jakie rozmaite dania się u mnie jada i mnie wyśmiali, więc od tamtej pory ogarnąłem, że nawet matka robi mnie w #!$%@?). Ale dobra, bo historia nie o tym.
To był dzień jak co dzień, wstałem rano i jako, że skończył się nasz główny i jedyny składnik diety, musiałem iść do piwnicy. Ubrałem się, bo grubo poniżej zera i schodzę. Nie zgadniecie co zobaczyłem - w moim bloku urósł dwumetrowy STALAKTYT Z GÓWNA XD
Ja #!$%@?ę jak sobie o tym teraz pomyślę, to się śmieję, ale wtedy do śmiechu mi nie było. #!$%@?, wszystkiego się spodziewałem po tej gównianej (XD) miejscowości, ale DWUMETROWY SŁUP GÓWNA W PIWNICY? XD Pamiętam, że na początku stanąłem jak słup (xD) ale potem od razu pobiegłem z krzykiem do mamy. #!$%@?ło totalnie w całym bloku, drzwi do piwnicy były gównianą puszką pandory, którą moje rączki otworzyły. Pamiętam, że wychodząc po klatce na parterze słyszałem sąsiada Iwana krzyczącego do żony że się zesrała xD a na pierwszym piętrze chciał zrobić przeciąg i otworzył drzwi od klatki, ale jak tylko otworzył to #!$%@?ło jeszcze bardziej i zamknął z łzami w oczach xD W końcu powiedziałem mamie jak to wygląda, zrobiliśmy specjalne zebranie z całą społecznością bloku u nas w mieszkaniu, bo najwyżej i najmniej #!$%@?ło. Słusznie stwierdziliśmy, że wypadałoby coś z intruzem zrobić xD więc zadzwoniliśmy do mieszkaniówki. Rozmowa była krótka - odpowiedzieli, że gówniana sprawa i wyślą swoich ludzi.
Czekaliśmy kilka godzin, jednak oczywiście nikt nie przyjechał, a dalsze telefony były bezcelowe. Wymyśliliśmy więc plan xD
Sąsiedzi ogarnęli jakieś żółto-czarne taśmy, otoczyli nimi stalaktyt, mama nagotowała ziemniaków, a ja, jako najmłodszy ze społeczności zająłem się dzwonieniem do różnych stacji telewizyjnych.
Dzięki Internetowi sprawa rozprzestrzeniła się błyskawicznie, w godzinę przyjechało kilkaset ludzi, każdy robił sobie zdjęcia z wielkim gównianym słupem xD (ja #!$%@?ę, nie potrafię użyć tego określenia i nie skwitować go "xD" na końcu) i pod koniec dnia nasz blok stał się swoistą atrakcją turystyczną. Wraz z sąsiadami stwierdziliśmy, że zajebiście, przychodzą ludzie, robią foty i jesteśmy sławni, ale wielki kloc jak był tak jest xD super rozwiązanie, #!$%@? xD Jedyny plus tej sytuacji był taki, że nosy nam zwiędły i nic nie czuliśmy xD Później jednak wpadłem na genialny pomysł - przez całą noc nie spałem, a zająłem się produkcją biletów. Wejściówka kosztowała początkowo 1000 rubli, jednak szybko okazało się, że to wcale nie odstrasza potencjalnych amatorów gównianych stalaktytów, dlatego z dnia na dzień została ona podwyższana. Z sąsiadami stwierdziliśmy, że jako pomysłodawca będę skarbnikiem, a na koniec, kiedy przyjdzie ocieplenie i gówno zacznie topnieć, zapłacimy ekipie która to ogarnie, a resztę rozdzielimy równo pomiędzy siebie.
Biznes tak prosperował kilka ładnych miesięcy, bo za Uralem zima lubi się utrzymywać do kwietnia i nie inaczej było w tamtym roku. Stałem się lokalnym baronem, wszyscy wiedzieli, że to ja odpowiadam za finanse tego gównianego interesu, dlatego traktowali mnie z szacunkiem, pomimo niskiego wzrostu, wady wzroku i krzywej mordy. Na początku kwietnia, kiedy mrozy zaczęły powoli puszczać, ustaliliśmy dzień spotkania gównianej rady xD na niedzielę. Pamiętam jak dziś - w sobotę #!$%@?łem z dwoma walizkami pełnymi rubli xD na zachód i zatrzymałem się w Polsce. Dalszej historii sralaktytu nie znam xD Natomiast ja zmieniłem imię, nazwisko i osiedliłem się na nowej ziemi. Brakowało mi jednak tego poszanowania, które uczestniczyło mi podczas kariery skarbnika w Rosji. Szczególnie, kiedy piłem (a napić się lubię xD), tęskniłem za czasami, kiedy stalaktyt sprawiał, iż byłem kimś. Podczas jednej z grubszych popijaw (sam ze sobą, bo nikogo tu #!$%@? nie znałem) założyłem profil na facebooku xD Udaję tam biznesmena, każdy wie, że mam pieniądze ale nikt nie pyta skąd, a sam przecież się chwalił nie będę, że zdobyłem go na kawałku gówna xD
Osiągnąłem swój cel. Ludzie mnie szanują na nowo.
Nazywam się Zbigniew Stonoga, a oto moja historia.
#pasta #humor #humorobrazkowy #stonoga #heheszki