Wpis z mikrobloga

Jestem generalnie mięsolubny lecz nie stronię od nowości jakie pojawiają się na rynku w obszarze bezmięsnych alternatyw.
Od kilku lat kupuję regularnie produkty wege, mam nawet swoich kilka ulubionych.
Ale nie o tym - nie umiem zrozumieć, czemu producenci na siłę srają się by na opakowaniu za wszelką cenę znalazły się słowa odnoszące do mięsa?
Są takie pyszne burgery wege, serio bardzo je lubię i kupuję regularnie - świetny skład i smak. No właśnie - smak.
To jest smak potrawy wegetariańskiej NIE MIĘSA do #!$%@?. Po co na siłę słowo MIĘSO na opakowaniu.
Pytam serio - ja wiem że to NIE jest mięso, chcą tym kogoś nabrać? Nie starczyło by samo słowo BURGER i wymienienie jego zalet np. dużo białka, bez soi itp? Przecież jak ktoś chce się przypieprzyć do wytknie, że to NIE smakuje jak mięso, co najwyżej podobnie wygląda.
Ta sama firma robi kiełbaski wege z boczniaka. Super patent, serio szacun dla technologów. No ale oczywiści musi być #!$%@?ęte słowo MIĘSOOOO na opakowaniu. A potem się dziwią, że ludzie mają pretensje, że ich oszukują jak napiszą
ŁOSOŚ i gdzieś obok pionowym drukiem vege.
Uważam roślinne alternatywy za przyszłościowe ale żeby zmienić świadomość ludzi nie można ich ciągle tym mięsem hipnotyzować.
Nie wiem, może jakieś zakrojone na szeroką skalę badania wykazały, że targetem są ludzie którzy chcą mieć napis mięso na opakowaniu.

picrel

#wegetarianizm #jedzenie
Pobierz mitchumi - Jestem generalnie mięsolubny lecz nie stronię od nowości jakie pojawiają s...
źródło: comment_1673347460Moz3XZeKDtoRRoZzhTtpuF.jpg
  • 4
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@mitchumi: po to tak piszą abyś to kupił i się skusił. Jakby pisało "wegeteriańskie przysmak" to wszyscy oprócz wege by to mieli w dupie. Poza tym po prostu łatwa identyfikacja.
@Faiko: samo słowo "burger" już pozycjonuje ten produkt. No i nie oszukujmy się - z 10 lat temu to pewnie to co piszesz miało by rację bytu a dziś mamy całe stoiska zawalone produktami wege, to kto tam bobruje - ten kto świadomy jest że to stoisko wege. Nie ma potrzeby naciągania IMO
@mitchumi: Sami siebie i innych oszukują. Po co? Nie wiem, nie rozumiem po co to robić. Jest co żałosne i żenujące zachowanie. Jak ktoś nie chce jeść mięsa to niech nie je, ale po co tak robić..

To tak jakbym uformował z tłustej mielonej wołowiny kształt marchewki i sprzedawał pod hasłem "mięsna marchewka, bez marchewki"

Burger potrzebuje 200-300g odpowiednio tłustej zmielonej wołowiny a kiełbasa jest ładowanym w jelito farszem mięsnym i