[RozbrykanyKartofelek]

Czy jest sens przyjmować ofertę pracy, jeśli podświadomie czuje się, że zakres obowiązków wykracza sporo poza waszą wiedzę /doświadczenie?
Biorę po 100 i słucham Państwa
#pracbaza

[Znowmuszewymyslec]

@RozbrykanyKartofelek: bierz, może Ci sięspodoba.

[zwei]

@RozbrykanyKartofelek: jak cię przyjęli, to znaczy, że się nadajesz wg pracodawcy. Nic tylko korzystać, rzucony na głęboką wodę dużo się nauczysz.

[efeeem]

@RozbrykanyKartofelek: można się zawsze nauczyć. Pytanie czy warto?

[thority]

@RozbrykanyKartofelek: ja tak zrobiłem i mi drugi rok mija w firmie. To bardzo zależy od tego, czy obowiązki owe mieszczą się w strefie twoich zainteresowań zawodowych. Jak tak, to można ryzykować.

[pytkabarabasza]

@efeeem: zawsze warto

[RozbrykanyKartofelek]

@zwei: do tej pory zajmowałem się niskimi prądami głównie w branży ppoż - ssp. Teraz wrzucony mogę zostać w trasy kablowe, wscad, projektowanie szaf i ZUP. I podświadomie czuje, że może to być dla mnie czarna magia. Nie mam nic wspólnego z elektryka oprócz przedmiotu na studiach. A moje obecne doświadczenie trudno nazwać elektrycznym ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[zwei]

@RozbrykanyKartofelek: a jak masz zdobyć doświadczenie jak nie poprzez pracę właśnie

[hesus]

@RozbrykanyKartofelek: zależy, jeśli masz 20 lat to jest świetna okazją do rozwoju, a jeśli 40 to lepiej dzieci wychowywać w spokoju lub się dobrze wysypiać niż się pocić dla prywaciarza

[Obiboq]

@RozbrykanyKartofelek: Wszystkiego się nauczysz, jak bym brał tą robotę.

[RozbrykanyKartofelek]

@hesus: mam 31lat

[RozbrykanyKartofelek]

@zwei: no większość pracuje tam po studiach elektrotechnicznych. Wynieśli więc (w teorii) cokolwiek z laborek i zajęć.