Wpis z mikrobloga

Kiedyś kumple na praktykach na warsztacie piłował coś pilnikiem ale było mu za wolno to przyniósł szlifierkę kątową i zaczął nią piłować. Pech chciał że obok ładował się akumulator i rozwaliło ten akumulator. Szybo schował szlifierkę a wybuch akumulatora udało się przypisać słabo stykającym krokodylkom.