Wpis z mikrobloga

@bubuch: w PL po wykryciu raka dostajesz karte szybkiego leczenia onkologicznego i zazwyczaj w 2-3 tygodnie ma sie zabieg. Z karta mozesz wybrac kazdy osrodek leczenia w PL, nawet szpital prywatny
teść siostry był zimny trzy tygodnie po diagnozie


@ubranyGRUBAS: Są pacjenci, którzy umierają w dniu diagnozy, bo tak długo zaniedbywali sprawę, że trafiają na izbę przyjęć w skrajnie ciężkim stanie. Moja uwaga nie dotyczyła tego ile się żyje PO diagnozie, tylko ile czasu się nowotwór rozwijał PRZED diagnozą.
to jest normalny czas oczekiwania?


@bubuch: i tak i nie. Funkcjonuje karta DiLO, która zapewnia chyba 3 tygi na reakcje. Pytanie co w tym szpitalu planują robić? Dopiero diagnostyka obrazowa czy już próba leczenia?
Z własnego doświadczenia polecam poszukać grupy FB z Twoim typem nowotworu i tam poczytać o polecanych lekarzach z Twojej okolicy. Unikniesz możliwych przykrych niespodzianek, a i może termin przyspieszysz uprzednio zapisując się na wizytę prywatną
@bubuch: według mnie normalny termin. Najeździłam się kiedyś do szpitala oknologicznego w Kielcach najpierw z babcią, potem z wujkiem. 2 tygodnie to optymalny czas, ani szybki ani późny. Jeśli jest źle to dostaje się zieloną kartę i wtedy wszystkie badania i wizyty są praktycznie bez czekania.
Także nie daj się nastraszyć wykopkom i życzę zdrowia choremu :-)