Wpis z mikrobloga

#gownowpis Mam wielki problem z gotowaniem dla siebie. Nie to że nie umiem tylko wydaje mi się to takie zbędne gotować dla jednej osoby. Jak jest ktoś drugi to wtedy sprawia mi to większą radość.
Tylko w kwestii oszczędności i lepszego odżywiania trzeba byłoby zacząć to robić. Ale jak już to robię to takie smutne mi się to wydaje, że w ostateczności kupuję 3 bułki i serek topiony i tyle z imprezy. A na wieczór jakiś kebs czy pizza czy w sumie znowu bułka z serem i szynką.
  • 10
@Glikol_Propylenowy: Paradoksalnie jest to jakaś odpowiedź. Ja wiem, że @Hehenry nie miał tego na myśli ale dzięki temu przeszedł mi przez głowę pomysł z wolontariatem w jakieś jadłodajni :)

A tak serio to dopiero mają te 30 parę lat rozumiem, że jednak podstawowe czynności jak jedzenie smakują lepiej w grupie. Szkoda że dopiero teraz, gdy jest już za późno, to zrozumiałem.
@Zamanosuke: mam identycznie ( ͡° ͜ʖ ͡°) Praktycznie od ponad roku już nie gotuję nic. A jak sobie coś zrobię nawet wypasioną kanapkę to siedzę i jem sam i czuję się tak smutnie jakoś, jak starszy pan siedzący w restauracji sam ( ͡° ͜ʖ ͡°)