Wpis z mikrobloga

Przeczytałam książkę pana Szostaka. Można ściągnąć ebook. Podobno morderca pojawia się już w pierwszym rozdziale.

Nie jest to dla mnie takie pewne. Trójmiasto w tej ksiażce przedstawione jest jak "zagłebie" wszelkich przestepców, którzy nie mieli się gdzie podziać po odsiadkach. Na działkach gdzie znaleziono ślady krwi altanka w altankę mieszkał ktoś z kryminalną przeszłością. Moim zdaniem mogło być tak. Iwona Wieczorek już na imprezie działkowej źle się bawiła dlatego wysyłała smsy do znajomych co robią ,bo chciała zmienić "lokal". Przepraszam oba Patryki i Pawły mylą mi się. Może towarzystwo coś przćpało i to jej się nie spodobało. Ten Patryk, który miał dwa telefony na moje oko dilował. Dlatego miał dwa telefony i jeździł w nocy do klientów. W klubie DC pewnie sprzedawał ,a Iwona to zauważyła albo zauważyła ,że dosypał jej coś do drinka. Dlatego się kłociła, obrażała i raz wyszła z klubu po czym wrociła. Może dla jej znajomych Adri i reszty nie było to nic złego dlatego nie wyszli za Iwona. Moze zagroziła Patrykowi ,że powie wszystko swojemu koledze policjantowi i ostatecznie udała się w kierunku domu albo napiła się drinka z dosypanym czymś i w drodzę do domu było możliwe ,że jej wejdzie za mocno i Patryk pojechał za nią z kumplem żeby ją zgarnąć jak zacznie tracić swiadomość. Mi nie wydaje się dziwne ,ze idzie dziarskim krokiem i całkiem szybko jeżeli jest na prochach. Może wbiło jej się coś w stopę dlatego przysiadła na ławce gdzie był "pan ręcznik" albo chciała odpoczać. Wcale nie musieli romawiać. Co to telefonów do "Bola" to też nic dziwnwgo. Trzymał bramkę może to on dostarczał prochy Patrykowi. I musiał mieć wiedzę ,kto dilował w DC. Może Patryk dzwonił do niego z pytaniem co ma zrobić z Iwoną żeby sprawa się nie sypnęła. To zezłomowane auto. Myślę ,że zostało zezlomowane ,bo były w nim ślady narkotyków. Znajomi Iwony to młodzi ludzie podejrzewam ,ze bardziej bali się tego ,że policja zainteresuje się narkotykami i za to zostaną przymknięci. Może wiedzą co się stało z Iwoną i nic nie powiedzą albo niewiedzą.

Dochodzenie prowadzone przez pana Szostaka, wszystkie błędy wytknięte policji są słuszne ,ale czy nie byloby tak ,że kiedy znaleźli ślady krwi albo inne dowody wskazujące na to gdzie przetrzymywana była Iwona albo jej zwłoki to musieliby poinfromować matkę o nowych tropach?

Trochę nieskładny wpis ,ale to mój pierwszy. #iwonawieczorek
  • 15
Ten Patryk, który miał dwa telefony na moje oko dilował

Paweł miał dwa telefony.
Swoją drogą to jest największy farmazon jaki Szostak wyprodukował, wynikający z kompletnego niezrozumienia współczesnego świata przez starszego pana z innej epoki.
Nie ma w tym nic podejrzanego że człowiek ma dwa telefony i służbowego nie zabiera na impreze.
Ja osobiście znam nawet takich murowanych seryjnych morderców/morderczynie którzy nie dość że mają dwa telefony to jeszcze telefon służbowy wyłączają
@Jadwig: Pomieszanie z poplątaniem. W aktach spraw nie ma rozdziałów. Akta danej sprawy moga byc wielotomowe dlatego, ze jeden tom moze zawierac tylko 200 kart. Ksiazka szostaka to nie encyklopedia, to jakies subiektywne dywagacje. Z reszta i tak nie mial pelnego wglądu do akt tej sprawy
Znał ktoś w tamtych czasach dilera z jednym telefonem?


@JestemWredna: nie poczuwam się do bycia autorytetem ale ludzie tego typu których poznałem mieli telefon "biznesowy" w pre-paidzie a potem rejestrowany na bezdomnego czy innego słupa.

Tak, myśle że diler-cymbał który handluje z telefonu który zarejestrował na siebie (a takie dwa miał Paweł) to dość dziwne zjawisko.
@Jadwig: Wykłady na wydziale Prawa na jednych z pierwszych zajęć dowiadujesz się ze sprawca zawsze jest w pierwszym tomie akt( oczywiście jako ciekawostka) Szostak chłop dobry, ale robił karierę na tej sprawie, co chwile ogłaszał przełom, generalnie nic nie pykło. Co do dwóch telefonów i jeżdżenia, ewidentnie nie masz pojęcia (bez urazy) dojazd do klientów to tylko gruby VIP każdy kto mial doczynienia z dilerami ten wie ze nikt z fantami
@thorgoth:

Z całego towarzystwa to ona była najbardziej border, skora do wypitki i pyskowania. To ją trzeba było hamować, to ją kiedyś wynosili po pijaku na przystanek jak ubzdurała sobie że będzie nocować u obcego chłopa.


@thorgoth: To ciekawe, bo w ksiazce Szostak pisal, ze to Adria byla zadymiara, ktora szukala problemow a Iwona byla zwykla nastolatka, troche pyskata ale zwykla
@Jadwig tylko jedna rzecz. Nikt nie zezłomował tego auta. Białe bmw, którym byli odwożeni panowie z dc, po wypadku które miało miejsce po zaginięciu zostało zgłoszone do ubezpieczalni, naprawione i sprzedane. Z resztą było to auto badane pod kątem śladów. O ile oczywiście mówimy o tym samym, bo widzę że pomieszałaś tu trochę osoby