Wpis z mikrobloga

Ewidentnie widać, że pomimo wzrostu stóp procentowych rynek pracy jest bardzo silny. Nadal nie widać wzrostu bezrobocia zarówno u nas jak i np. w USA. Więc moim zdaniem staje się coraz bardziej prawdopodobny scenariusz, że należy zapomnieć o obniżkach stóp. Inflacja bazowa nadal rośnie, a na to patrzą bankierzy centralni. Zresztą czemu inflacja bazowa ma spadać jak mocno rosną płacę, a bezrobocie rekordowo niskie. Po za jakimiś firmami z IT z San Francisco itp. nie widać zastoju na rynku pracy.

Przechodząc płynnie do mieszkań to zadać należy proste pytanie. Po co ktoś ma kupić i wynajmować, skoro ceny samych mieszkań nie powinny rosnąć, a z lokaty bez ryzyka dostanie więcej pieniędzy niż z wynajmu?

#nieruchomosci
  • 3
@tether69: zwolnienia dopiero przyjdą. W big-tech w U.S. już się zaczęły cięcia. W dużych firmach produkcyjnych w PL też się to dzieje. Po prostu schodzimy z napompowanego rynku taniego pieniądza (rekordowy czas pandemii) i ludzie kiszą gotówkę. To są za wolne procesy żeby jeszcze widzieć efekt, to działa jak domek z kart. Nie mówię że będzie jakiś armagedon, ale poważne cięcia się zaczną za pół roku, do roku.