Aktywne Wpisy
rozowymops +206
Właśnie po prawie 8 latach dowiedziałam się, że jestem zdradzana od ponad 1.5 roku. Rzuciłam dla niego wszystko, zostawiłam swoją rodzinę, pracę, wykształcenie i wyjechałam z nim za granicę żeby #!$%@?ć na naszą przyszłość. Byliśmy dla siebie pierwszymi w każdym możliwym względzie, idealny związek, najlepsi przyjaciele. Mieliśmy planować ślub. Moja rodzina traktowała go jak swojego syna, jak stracił wszystko to przyjęliśmy go pod swój dach. Byłam z nim w każdej, najgorszej chwili
pearl_jamik +50
Pewnie dużo ludzi idzie dziś do pracy po długim wolnym. Więc pomyślcie sobie, ile zarabiacie w tej pracy... Masz już? Przypomniałeś sobie?
To teraz obczaj to, że zwykła kasjerka w biedrze dostaje 5 koła. I co zaskoczony? No właśnie, pomyśl o swej edukacji, rozwoju, harówce i co?
I nic. Pani z kasy z biedry bierze 5 koła bez rozwoju. Także tego.
#pracbaza #korposwiat #praca #biedronka #lidl #zabka
To teraz obczaj to, że zwykła kasjerka w biedrze dostaje 5 koła. I co zaskoczony? No właśnie, pomyśl o swej edukacji, rozwoju, harówce i co?
I nic. Pani z kasy z biedry bierze 5 koła bez rozwoju. Także tego.
#pracbaza #korposwiat #praca #biedronka #lidl #zabka
#norwegia #emigracja
Ale jeśli przed robotą lecisz do norweskiej żabki po norweska małpkę to nikt cie nie będzie szanował ¯\_(ツ)_/¯
Znam ludzi z NL, którym szkoda było te kilka €, jeździli na polskich blachach, i w końcu dostali list z belastingu o zapłatę 5k.
Niby takie #!$%@?, ale jak się jest częścią społeczeństwa, korzysta się z ich infrastruktury to warto się odwdzięczyć chociaż w taki sposób. Od razu inaczej na ciebie patrzą.
Aż mnie w sumie wzdrygnęło. Ja czasem lubię się napić, no ale nie mogę jakoś nie odczuć politowania i takiego poczucia no może nie pogardy, ale czegoś w podobnym nastroju tylko jednak mniej surowego, wobec ludzi którzy kupują małpki, zwłaszcza rano przed pracą.
Mi się zdarzy czasem napić. Po pracy, czasem nawet w pracy jak są czyjeś imieniny, tzn. no kieliszek jakiejś słabszej nalewki, odśpiewanie sto lat, chwilka rozmowy i
Ale zdanie mam takie, że jeśli ktoś musi rozpocząć dzień od flaszki, to jest z nim źle.
No cóż, to trochę osobiste nieszczęście do pewnego momentu, ale później może stać się też udziałem otoczenia chorego na alko. A ogółem alkohol to morderca, przynajmniej w regularnie dużych ilościach.
@fantazm: które się dzieje na własne życzenie.
Ale nie o tym temat :)
@veertout: OPie, przepraszam! W każdym razie: w pełni "swój" może nigdy nie będziesz, ale to nie znaczy że od razu będziesz pariasem. Na obczyźnie zawsze się jest trochę na obczyźnie, ale czasem po prostu warto spróbować. W Norwegii społeczeństwo jest cywilizowane, warunki życia świetne, kasa dobra... Czasem myślę, że może
@fantazm: nic nie stoi na przeszkodzie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Generalnie gdziekolwiek będziesz za granicą, nieważne jak dobrze się zintegrujesz to i tak nigdy tak do końca nie będziesz u siebie.
Nie ze względu na naszą "dumę eksportową" bo Polacy na emigracji nie różnią się szczególnie od innych nacji, a naszym największym grzechem jest to, że jest nas dużo- jesteśmy 5 najludniejszym krajem UE.
Swoją drogą poza prostymi ludźmi eksportujemy też wielu fachowców i to jedna z rzeczy, za którą