Wpis z mikrobloga

#rock #grunge #aliceinchains
#cultowe (1048/1000)

Alice in Chains - Rooster z płyty live pt. MTV Unplugged (1996)

Nie chcę porównywać płyt bezpośrednio ze sobą, ale wydaje mi si że Unplugged Nirvany był czymś więcej w ich dyskografii, niż ten w dyskografii AiC. Odnoszę wrażenie że trochę wszystkiego po trochu tu brakuje, wykon nie zawsze jest idealny, dobór piosenek też do dyskusji, a i aranże, czy właściwie przearanżowanie numerów z elektrycznych na nieelektryczne - dla mnie jakieś takie oczywiste.

Nie narzekam, bo wciąż to kawał świetnego materiału na żywo, bardziej odczuwam niedosyt, w porównaniu z regularną dyskografią. Ale to czysto subiektywne odczucie.

PS. mimo że Rooster nie jest jakąś moją ulubioną piosenką, ani w dyskografii Alice in Chains, ani z tego live'a, wybrałem bo mi się kojarzy z tą płytą, a 4 czy 5 innych było już pod tagiem w wersjach studyjnych.

------------
#cultowe - tag do śledzenia lub czarnolistowania przez tych którzy followują moją osobę z innych powodów niż muzyka.
Kiedyś przez tysiąc dni postowałem tu piosenki które z różnych względów weszły mi w głowę w ciągu ostatnich 20 lat. Teraz wrzucam już niekoniecznie codziennie rzeczy, które wtedy nie zmieściły się na liście, które mi się przypomniały, lub których słucham aktualnie. W dalszym ciągu szerokopojęty rock, metal, punk i pochodne.
https://rateyourmusic.com/~cultowe
cultofluna - #rock #grunge #aliceinchains
#cultowe (1048/1000)

Alice in Chains - ...
  • 7
W ogole caly ten unplugged jest dobry, ale z wszystkich tego typu plyt to najlepsza jest ta Claptona. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Ale i AiC i Nirvane fajnie sie slucha z tych plyt “bez pradu”
@tomekruslan: zgadzam się w 100 <3
Ten moment, w którym pojawia się Stayley... Ciarki. Słucham tego często w wersji samego audio. Oczami duszy widzę to wejście... Zwróć uwagę na to jak Jerry, z miłością oraz ogromnym szacunkiem spogląda na swojego przyjaciela czy jest z nim ok... Przez cały koncert... Serce pęka.