Wpis z mikrobloga

Ostatni raz u lekarza na NFZ byłem z 7 lat temu jak nie lepiej


@BrainMalfunction: ja gdzieś pod koniec lat dziewięćdziesiątych (wtedy to nawet nie był NFZ chyba tylko jakieś kasy chorych czy inna #!$%@?). U dentysty zaś nieprywatnie to jeszcze przed upadkiem komuny u szkolnego rzeźnika sadysty w podbazie.
  • Odpowiedz
@NoMoreTearsJustSmile: wykopki nie rozumieją co to znaczy ubezpieczenie? Stare, znałem.

„Płacę ubezpieczenie na dom już tyle lat, i nic jeszcze z tego nie mam!” - o to chodzi. Idealnie byłoby umrzeć ze świadczeniami NFZ wydanymi na nasze leczenie wartymi okrągłe 0 zł. Ci co umierają na przewlekłe choroby czy raka i mają zabiegów za setki tysięcy na pewno szczęśliwsi z tego powodu nie są.
  • Odpowiedz