Wpis z mikrobloga

10 + 1 = 11

Tytuł: Chołod
Autor: Szczepan Twardoch
Gatunek: literatura piękna
Ocena: ★★★★
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Forma książki: książka
Mój pierwszy Twardoch i spore rozczarowanie. Zajawki i reklamy bardzo zachęcające, stąd się skusiłem.
Rozczarowanie chyba przyszło stąd że wszystkie elementy tej historii znam z innych książek w dużo lepszej wersji. Np. opisy okrucieństwa wschodniego reżimu dużo lepsze (i prawdziwe) w Archipelagu Gułag. Jakoś trudno mi przeżyć mocniej historię wymyślonej postaci.
Miałem wiele odczuć że autor na siłę "robi strony" opisami nieciekawych, wymyślonych rytualow wymyślonego ludu. Znów - nie uwierzyłem w świat, więc czytałem to jakby dziecko opowiadało jak spotkało sw Mikołaja.
Podobnie dialog wewnętrzny glownej postaci i ciągle dygresje, o których to sama główna postać wspomina, ale nie zmienia to faktu że sprawiają wrażenie wciśniętych mocno na siłę, znow- żeby narobić sztucznie tekstu.
No i bajecznosc całej historii opowiadanej o "sobie" przez autora jakos mi sugeruje, że target to chyba młodzież licealna.
Meh.
Był to przerywnik oo 2. Tomie "wspomnienia o o przeszłości ziemi" i cieszę się że udało mi się go zmęczyć i mogę wrócić do tego cyklu.

P.S. czy on w każdej książce musi o tym Śląsku coś wciskać czy tylko tak akurat trafilem?

Wpis dodany za pomocą tego skryptu

#bookmeter #twardoch #cholod #bookmeter #ksiazki #literaturapieknabookmeter
Pobierz lubie_milfy - 10 + 1 = 11

Tytuł: Chołod
Autor: Szczepan Twardoch
Gatunek: litera...
źródło: comment_1672701721L6KHpQqnZkQf8WB5H76vmQ.jpg
  • 1
@lubie_milfy: Chołod IMO to nie jest dobra książka na początek z Twardochem i lepiej jednak zaczynać od Króla, Pokory czy nawet Morfiny. Chołod mi się podobał, nawet bardzo, szczególnie pierwszy dziennik trochę w klimacie Długiego Marszu i sama atmosfera wątku z fikcyjnym Twardochem. Opisy Chołodu mnie zmęczyły, ale doceniłem je bardziej poznając kontekst, który Twardoch jakoś tam nakreśla w różnych promocyjnych wywiadach.