Wpis z mikrobloga

@Charia najdziwniejsza faza. Na początku uspokojenie, z czasem wyostrzenie kolorów i delikatne pływające półprzezroczyste kolorowe plamy, potem dziwny mindfuck, uczucie odkrycia jakiegoś wielkiego sekretu, oświecenia, pojawia się nagle aż człowiek jest w szoku, później się zesrałem i dalej się już nie zapuszczałem. Puściło bardzo szybko po zaprzestaniu wąchania