Wpis z mikrobloga

Mirki, jutro zaczynam pierwszy dzień w nowej #pracbaza
Nie jest to moja docelowa praca, będzie przejściowa, ale ładnie będzie też wyglądać w cv, więc żadna gównorobota (jaką miałam do tej pory).
Popracuję tam na pewno do końca roku, przez ten czas będę się uczyć niemieckiego (jak dam radę finansowo, to zapiszę się do szkoły językowej) i w 2024 będę dalej próbować dostać się do pracbazy marzeń.

W tym roku chcę trochę zwolnić, bo zawsze chcę złapać kilka srok za jeden ogon, przez co nie skupiam się na głównym celu. Teraz chcę uczyć się niemieckiego i cieszyć się życiem. Tylko i wyłączeni tym :D Żadnych dodatkowych rzeczy, nie szukać tysiąca innych rzeczy, których mogłabym się nauczyć.

Chcę się skupić na ciepłym etaciku od 9 do 17, min. 5h niemieckiego w tygodniu i tyle. Nic więcej. Po pracy przyjść, odpalić netkliksa z niebieskim, poczytać książkę (bo chcę też przeczytać min. dwie książki w miesiącu). Chcę piec ciasteczka, gotować smaczne posiłki, chodzić na spacery, jeździć na rolkach.
Bo straszny mam problem z wypychaniem sobie czasu wolnego różnymi rzeczami, których koniecznie muszę się nauczyć.
No, ale kultura #!$%@? trochę wymusiła na mnie stałe uczucie musu #!$%@?, ciągle miałam w tyle głowy ten zasrany samorozwój, że trzeba koniecznie się rozwijać.
Teraz miałam kilka dni wolnego, gdzie grałam w simsy, oglądałam głupotki w internetach i było super.

W tym roku stawiam na ściśle określone cele, czyli nauka języka obcego i czytanie książek. Dopiero po wakacjach chcę wrócić do przygotowań do rekrutacji.

Jutro idę do tej nowej, fajnej pracki i kupiłam sobie fajny zeszyt, kubek na kawke i herbatkę, krem do rąk i kalendarzoplaner. Przez ostatni rok pracowałam raczej fizycznie, a teraz będę całe osiem godzin klikać w kąputer. Wyprałam nawet plecak, a zaraz posprzątam mieszkanko, zrobię jedzonko na jutro i pomaluję paznokcie. Muszę też wybrać outfit na jutro żeby było wygodnie, ale ładnie.

Parę osób mnie pytało czy się stresuję, a ja odpowiadam, że nie. Jutro rano będę obsrana, a dzisiaj czuję podekscytowanie i ciekawość :D
Czuję, że to będzie dobry rok. Taki spokojny, cichy i może nawet nudny - czyli idealny ()

#gownowpis
  • 3
W tym roku chcę trochę zwolnić, bo zawsze chcę złapać kilka srok za jeden ogon, przez co nie skupiam się na głównym celu. Teraz chcę uczyć się niemieckiego i cieszyć się życiem. Tylko i wyłączeni tym :D Żadnych dodatkowych rzeczy, nie szukać tysiąca innych rzeczy, których mogłabym się nauczyć.


@konsumatum: i dobrze, próbując robić milion rzeczy żadnej z nich nie poświęcisz na tyle czasu by dojść do jakichkolwiek rezultatów
ta słynna