Wpis z mikrobloga

Chyba otworze salony fryjzerski - cena 100zl za kazde 30min roboty (meski, bo dla bab to tanio ;P)

Drogo? Zaden problem, mam na to sposob - ogranicze podaz.
Sciagne z kalendarza 90% miejsc(budowlanka amatorka dopiero 40% scieli), wiec ludzie sie przestrasza, ze beda chodzic zarosnieci i sie kolejka bedzie co rano ustawiac na to jedyne ciecie mistrza. Jak juz bedzie miala 300m to wtedy troche zluzuje ograniczenia podazowe, jednoczesnie podnoszac cene (przeciez im wiecje budujemy, tym jest drozej, to musi dzialac)

Plan jest doskonaly, od roku czytam, ze ograniczajac podaz mozna zdzialac cuda, wiec chyba racja?

Jeszcze tylko sie upewnie, czy przypadkiem jakis czubek w okolicy, nie ma zamiaru strzyc ludzi za 1/3 z tego i to nie 1h dzinnie tylko 8h.... bo mi "troche" popsuje rynek.... najwyzej zaponsoruje troche matarialow w mediach, ze jest kryzys nozyczkowy, ze fryzjerzy wyjechali na madagaskar, ze zarowki w salonach podrzaly i prad i woda i mi sie z lozka rano nie chce wstawac za mnije niz 200zl/h... bedzie dobrze, ludzie to lykna, z mieszkanami wierza :)

#nieruchomosci
  • 6
@del855: ja zainwestowałem w lepszą maszynkę, lustro i nożyczki i strzygę się samemu. Wychodzi mi to już lepiej niż u niektórych fryzjerów którzy z miesiąca na miesiąc podnosili ceny
@vectus: no w mojej wsi meski za mniej niz 50zl to juz chyba nie ma..... tak sie cenia ;) ale uczciwe oddam, ze przed covid bylo 40zl wiec jak na juz prawie 3 lata tego co sie dzieje - jeszcze nie ma skandalu.....
Niestety bajkę o żarówkach w salonie Polak łyka aż miło (odkotwiczenie oczekiwań inflacyjnych)


no wlasnie nie jestem przekonany - elektronika (poza tradycyjnie szalejacymi cenami telefonow z gornej polki) no jakos spektakulranie nie drozeje... teraz przymierzam sie do zakupu TV i jak na taka inflacja powiem, ze ceny sa w sumie oki.... No ale krzem to nie beton... tam "trudniej" ograniczyc podaz ;)

@monyprintergobrrrr:
Mam nadzieję, że karpik w cenie łososia to był punkt przegięcia pały - ale cholera jedna to wie, wydaje się że niekoniecznie.


no coz... Lidl umie w handel lepije niz deweloper... zamiast podniesc ceny z polskicj do europejskich to mamy kryzys sprzedazowy.... ;PPP

a na powaznie: widac ludzie maja za duzo pieniedzy, to co mowie caly czas - cena jest umowna, jak kupuja, znaczy ze dobra, koszty graja 2-3 role.... Dlatego im