@PaulStone: a jeszcze uzupełnię. Odstaw cukier całkowicie (słodycze, cukier do kawy/herbaty, słodkie napoje i soki, piwo). Wytrzymaj tak tydzień. Potem spróbuj odstawić chleb, ziemniaki, ryż, kaszę, makaron etc. Po prostu zjedz jajecznicę bez dobijania się bułką, a do kotleta zamiast ziemniaków dołóż więcej surówki. Wytrzymaj tak kolejny tydzień i zobacz czy Ci to pasuje. Jak to ogarniesz, to 3/4 drogi za tobą. W międzyczasie licz sobie makro i kcale. Zobaczysz ile
@ElCiesiel: wykańczam właśnie lodówkę po sylwestrowych sałatkach, wędlinach, ciastkach itp i ruszam z tematem. Podoba mi się twój pomysł na stopniowe przechodzenie
@ElCiesiel: Wiadomo ze na papierze tłuszcze są bardziej kaloryczne, ale w naturalnym stanie ciężko ich zjeść dużo. Tym bardziej jeśli celem jest redukcja i zmniejszasz tłuszcze na rzecz białka.
Dużo łatwiej jest zjeść 5 kanapek z 5 kawałkami boczku niż 7 kawałków boczku solo. Podobnie z obiadem. Jak masz np 200g karkówki i do tego 200g ziemniaków czy ryżu niż 400g karkówki. Dodatkowo po takim posiłku dużo dłużej będziesz najedzon.
@ElCiesiel: Sprawa tez może wyglądać inaczej jak próbujesz jeść 5 posiłków dziennie, wtedy może rzeczywiście będziesz głodny.
Ja przed keto miałem najpierw dzień postu, a później starałem się zachować długa przerwę i zjadać śniadanie dopiero o 12. Bardzo szybko okazało się ze 20/4 (jedzenie między 16 a 20), to żaden wyczyn a coś do czego się naturalnie przechodzi.
Jak zjaralem śniadanie na 600kcal o 12 nie byłem w stanie zjeść kolejnego
@ElCiesiel: Co do przekąsek to masz racje, trzeba przede wszystkim uważać na suszone tluste kiełbasy typu salami chorizo, bo to ma 450kcal a wcale nie jest takie lekkie. Druga bomba to orzechy, którymi normalnie dobijałem kcal jak nie mogłem wmusić 2000kcal na dzień.
@Chekatomba 5 posiłków na keto to chyba niewykonalne. To jedna z zalet tej diety, że 2 posiłki to jest świat. Też robiłem IF i okno 4h to nie był żaden wyczyn, a nie raz nie dwa wyszedł mi OMAD. Ba, kilka razy zarzuciłem post 48-72h. Nie ma co się spierać ale świadomość musi być, że jak zjesz solidne 2 posiłki, a w międzyczasie pochrupiesz orzeszków, walniesz BPC bo w internetach zachwalają i
@ElCiesiel: pełna zgoda. Jak pisałem mnie chodziło o taka w miarę naturalna dietę, a raczej naturalne składniki. Keto słodycze to syf. Mam nawet barierę przed jakimiś makami migdałowymi do wypieków. A z naturali to tylko orzechy, pestki dyni i chorizo wydawały się zdradliwe. No i może jak ktoś śmietankę 36% dolewa do każdej z sześciu kaw ;)
Dawaj znać jak Ci będzie szło, zawsze to jakaś motywacja, bo tez wracam na
@PaulStone: jest sporo informacji w necie, tylko trzeba na nie mocno przez palce patrzeć bo niektórzy keto traktują jak jakaś sektę xD ogólnie to takie podstawowe rzeczy trzeba sobie wyliczyć żeby nie przekraczać 20g węgli dziennie i jeść jakościowo porządne posiłki, to nie jest tania dieta tak ogólnie i jest spore ryzyko że będziesz miał niedobory, więc najlepiej porządnie się wczytać np w taka stara polska książkę napisana przez jakiegoś faceta
@PaulStone: o kanał na YouTube keto kocur jest spoko, zwłaszcza stare odcinki, w dość prosty sposób tłumaczy które tłuszcze są ok a które trochę gorsze i jak sobie komponować dietę żeby nie mieć niedoborów, w nowszych odcinkach to już trochę odleciał, ale przystojny jest to też miło popatrzeć xD
@Skrobaczka2: powiem Ci że nie lubię się pieprzyć z jedzeniem, czyli jak za dużo i za długo trzeba szykować i gotować do diety to mnie to zniechęca. Najlepiej i najprościej kilka kromek chleba i kawałka kiełbasy. Szybka akcja i po jedzeniu. Robiącego keto sernik mnie nigdy nie zobaczysz. Ten facet o którym mówisz to nie czasem Kwaśniewski i jego dieta?
@PaulStone: takie rzeczy jak keto sernik, te wszystkie batoniki i deserki to może jak ci się będzie dieta nudziła to tak po pół roku, na początek porządne mięso i warzywa z tłuszczem, ja też się nie papram w kuchni, zazwyczaj sobie na dwa dni zrobię jakieś żeberka albo wątróbkę, czasami zapiekankę bo jest pyszna, czasami po prostu jakis gulasz z żołądków ale często po prostu jajka z żółtym serem xD chociaż
@PaulStone: ja po adaptacji jem jeden porządny posiłek dziennie i uzupełniam keto kawą, w mojej wersji na kubek kawy z tłustym mlekiem po półtora łyżeczki oleju kokosowego i masła
@ElCiesiel: @luk04330: @Chekatomba: nie bolał Was żołądek na keto? U mnie adaptacja niby fajnie fajnie, i nagle dostawałam takich boleści, że nie mogłam patrzeć na żadne jedzenie, i kończyło się na przerwaniu keto i kuracji probiotykami ( ͡°ʖ̯͡°)
@Snusmumriken_ były jakieś sensacje na początku ale u mnie raczej ze strony woreczka żółciowego. Żołądek może też ale to było dawno więc nie bardzo pamiętam. Polecam dowolną pankreatynę.
@Snusmumriken_: Nie, u mnie wszystko było ok, tylko na adaptacji pobiłem swój rekord i przez chyba trzy doby nie udrożniłem jelita. Może u Ciebie problemem była jakość lub pochodzenie tłuszczu. Ponoć olej mct jest najłatwiej przyswajalny i pomaga na adaptacji. Ja go wtedy nie jadłem, ale później zauważyłem ze na mój problem z adaptacji zadziałałby perfekcyjnie.
@Chekatomba: wlasnie najgorzej bylo po oleju ( ͡°ʖ̯͡°) udrożnienia jelita też problemtyczne. Pilam kawke z maslem, z olejem, ze śmietanką. Smażone na smalcu, na maśle klarowanym, a mimo to flaki tak skręcone, że pomimo dość dużej tolerancji na ból, sił mi brakowało na kontynuacje keto (・へ・) Dosłownie żyć się odechciewało z bóku i dyskomfortu. Co ciekawe bóle przechodziły po probiotykach. Podejrzewam
@Snusmumriken_: Jak @ElCiesiel pisal, można tez próbować wolniejszego zejścia z węgli, żeby przyzwyczaić florę bakteryjna do innej pożywki. Zamiast 7-10 dni adaptacji rozłożyć to na miesiąc albo i dłużej, w sensie najpierw redukować węgle a na końcu pełne odcięcie i adaptacja.
@Snusmumriken_: zastanów się czy to sam MCT Ci gówna nie narobił. Nie każdy toleruje i to się tyczy zarówno poszczególnych rodzajów olejów jak i ogółu. Zejście z węgli nie powinno tak wyglądać, o ile nie robisz super drastycznego przeskoku. Bo to co opisujesz to problem wielu osób, które spróbowały MCT właśnie, a nie tylko samego keto.
#keto
Dużo łatwiej jest zjeść 5 kanapek z 5 kawałkami boczku niż 7 kawałków boczku solo. Podobnie z obiadem. Jak masz np 200g karkówki i do tego 200g ziemniaków czy ryżu niż 400g karkówki. Dodatkowo po takim posiłku dużo dłużej będziesz najedzon.
Ja przed keto miałem najpierw dzień postu, a później starałem się zachować długa przerwę i zjadać śniadanie dopiero o 12. Bardzo szybko okazało się ze 20/4 (jedzenie między 16 a 20), to żaden wyczyn a coś do czego się naturalnie przechodzi.
Jak zjaralem śniadanie na 600kcal o 12 nie byłem w stanie zjeść kolejnego
Dawaj znać jak Ci będzie szło, zawsze to jakaś motywacja, bo tez wracam na
Ten facet o którym mówisz to nie czasem Kwaśniewski i jego dieta?
U mnie adaptacja niby fajnie fajnie, i nagle dostawałam takich boleści, że nie mogłam patrzeć na żadne jedzenie, i kończyło się na przerwaniu keto i kuracji probiotykami ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Może u Ciebie problemem była jakość lub pochodzenie tłuszczu. Ponoć olej mct jest najłatwiej przyswajalny i pomaga na adaptacji. Ja go wtedy nie jadłem, ale później zauważyłem ze na mój problem z adaptacji zadziałałby perfekcyjnie.
udrożnienia jelita też problemtyczne.
Pilam kawke z maslem, z olejem, ze śmietanką.
Smażone na smalcu, na maśle klarowanym, a mimo to flaki tak skręcone, że pomimo dość dużej tolerancji na ból, sił mi brakowało na kontynuacje keto (・へ・)
Dosłownie żyć się odechciewało z bóku i dyskomfortu.
Co ciekawe bóle przechodziły po probiotykach.
Podejrzewam
@Snusmumriken_: możliwe, ze kupowałem tą ale głowy nie dam https://www.doz.pl/apteka/p57382-Lipancrea_8000_j._lipazy_kapsulki_50_szt. Jest też kreon travix ale chyba droższy.