Wpis z mikrobloga

Dla mnie sylwester jest bardziej depresyjny niż Wigilia. W Wigilię rodzice szykują bardzo fajną kolację wigilijną, przyjeżdża siostra i tak sobie razem siedzimy, jemy pierogi, barszcz i rybę. W sylwestra siedzę sam w pokoju, bo nie mam żadnych kolegów i znajomych. Piwniczę od skończenia liceum. W wieku 33 lat jestem już tak zdziczały, że jakby mnie ktoś gdzieś zaprosił, to bym uciekł. To jest nieodwracalne w tym wieku. S----------e jest zbyt zaawansowane. Nawet maka zamknęli więc nie mam gdzie iść na spierdotrip. To ryje łeb i koło się zamyka. Ale koniec narzekania: wszystkim bywalcom na Świętym Tagu #przegryw dziękuję za wasze wpisy w 2022 roku. Lubię je czytać. Regularnie idę do maka z buta przez las, kupuję kawę i czytam wasze wpisy. Mam nadzieję, że w roku 2023 roku nie usuniecie konta, a wykop nie zniknie, bo wbrew pozorom wykop i nasz tag dużo dają osobom całkowicie samotnym. Nie znam takiego drugiego miejsca. Szczęśliwego 2023 roku.
#przegrywpo30tce
dziobnij2 - Dla mnie sylwester jest bardziej depresyjny niż Wigilia. W Wigilię rodzic...

źródło: comment_1672520088j6KsNVa7tXiDhx5CZMl1S5.jpg

Pobierz
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@dziobnij2: ja w sumie nie żałuję, że siedzę w domu, bo jestem niedynamiczny i nie chciałoby mi się nawet gdzieś iść. Zresztą moim zdaniem, choć pewnie będzie to dla niektórych kontrowersyjne, znajomi i koledzy to trochę cope. Wiadomo - lepszy rydz niż nic, ale bardziej chciałbym mieć dziewczynę niż znajomych. Oczywiście wiem, że jedno z drugim trochę się pokrywa i też mam na tyle zniszczoną psychę, że kompletnie nie umiałbym
  • Odpowiedz