Wpis z mikrobloga

Cześć, byłem dwa razy w Bieszczadach, ale to raczej wiosna/jesień. Chciałbym teraz wyskoczyć w styczniu, bardziej w lutym. Wypad na jakiś weekend, przyjechać, pomyśleć trochę itd. Co szykować na wyjście w góry, myślę o kremenarosie i zejściu w Wetlinie. Raki? co jeszcze będzie potrzebne? Warto w ogóle samemu robić taki trip?
#bieszczady #spierdotrip
  • 5
@krzjak28: samemu w zimie w góry to jest głupi pomysł. Bieszczady są łagodne, ale nawet tam ludzie zamarzali jak tracili orientację w terenie. Z kimś - fajnie. Samemu nie za rozsądnie. Samemu to sobie pochodź po płaskim. Sine Wiry i torfowiska albo tę trasę do Chatki Puchatka, bo tam zawsze jest dziki tłum, to w razie czego ktoś pomoże, a w samej chatce jest dyżurka GOPRu.
@krzjak28: byłam tam w zimie, było cudnie, ale sama bym się nie zdecydowała. Generalnie warto zakładać, że coś może pójść grubo nie tak i być na to przygotowanym, a samemu się w ogóle w to nie pakować. Masz jeszcze Bacówkę Pod Małą Rawką, tam jest z parkingu na przełęczy bardzo blisko, ale wizualnie powinno być w zimie bardzo dobrze. A nie będzie daleko i poza zasięgiem cywilizacji.
A z pagórków to
@krzjak28: Też byłem w zimie i jest super. Wszystko jest dla ludzi, ale trzeba z głową tj. dostosowywać plany do warunków i własnych możliwości. Może być piękna pogoda i ubity szlak, szczególnie jak wybierzesz te proste i popularne np. Połoniny, Rawki czy Tarnicę. A może być zła widoczność, że następnej tyczki nie widać. Może być nawalone śniegu, nieprzetarte (zaspy) tj warunki na rakiety śnieżne np. pętla z Tarnicy przez Halicz i