Wpis z mikrobloga

@adrian-mateusz: Denver Nuggets od +/- 6 lat. Dlaczego? Jak się wkręcałem w NBA to nie chciałem kibicować jakiemuś topowemu/popularnemu klubowi tylko postanowiłem sobie wybrać coś innego niż wszyscy. Określiłem sobie kilka kryteriów według, których oceniałem kluby np. wygląd herbu, kolory/wzory na koszulkach, hala/miasto gdzie grają mecz, historia i poprzednie sukcesy, zawodnicy w drużynie, potencjał/perspektywy na przyszłość. Ostatecznie padło na Nuggets i chyba lepiej nie mogłem wybrać - mam nadzieję, że doczekam
@adrian-mateusz: Toronto Raptors gdzieś od 24-25 lat. Dlaczego? Zawsze lubiłem "inne drużyny", więc stwierdziłem że Kanada będzie fajniejsza niż USA, a ówcześni Vancouver byli brzydcy. Do tego fajne logo z dinozaurem (XD) i mega-charakterystyczni gracze pod koniec lat 90 - Damon Stoudemire, Tracy McGrady, Marcus Camby (mój idol z dzieciństwa). Potem jeszcze wiadomo Vince Carter. Następnie jak byli bardzo słabi, to i tak było na kogo popatrzeć, często lądowali tam dziwni
@adrian-mateusz: bardzo długo właściwie nikomu nie kibicowałem, ewentualnie Lebronowi (szczególnie czasy Cavs). Od czasów playoffow w bańce to silniej się związałem z Miami Heat (wtedy ostatecznie byli w finale).
Podoba mi się to co robi na przestrzeni wielu lat Pat Riley i Spolestra. Mam też jakąś słabość do Butlera i jeszcze pamietam jak był rookie w NBA i szanuje jak się rozwinął.
Natomiast w sezonie zasadniczym nie jestem w stanie tego
@adrian-mateusz: Miami Heat od jakichś 13/14 lat. Kiedy zaczynałem się interesować NBA byli w miarę świeżo po mistrzostwie, a Wade grał na poziomie MVP. Poza tym bardzo lubiłem i nadal lubię LeBrona, więc jak dołączył miałem jeszcze więcej powodów do kibicowania ( ͡° ͜ʖ ͡°) Obecnie nikogo z tamtej wielkiej trójki nie ma w drużynie, ale bardzo lubię roster z Jimmym, Bamem i Tylerem