Wpis z mikrobloga

@Wasky: Może gdyby była normalnie z suwakiem to by miała ten pas. Na zdjęciu widać ze jest zakładana przez głowę i jakby doszedł do tego pas to srednio z zakładaniem by mogło być
  • Odpowiedz
@Wasky: Jakby była długa do kolan, jak wiele bluz snowboardowych to pas faktycznie nie byłby potrzebny bo raczej nie podwinęłaby się przy upadku. Z taką długością to lipa. Wogóle według mnie kurtka snowboardowa powinna być na tyle długa żeby dało się na niej siedzieć przy zapinaniu dechy.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Wasky: jeżdżę na nartach chyba z 20 lat, a i na desce się zdążyło. Tego pasa użyłem raz, jak sobie pierwszy raz kurtkę z tym kupiłem.
  • Odpowiedz
@Wasky: Pas śnieżny jest spoko jak masz spodnie tej samej firmy i system który jest pług and Play. Jak trzyma się tylko na jakiejś gumce i randomowo przypiętym zaczepie to g---o daje, każda solidna gleba i tak wyciągasz śnieg. jeśli chodzi o komfort zdecydowanie polecam ogrodniczki ;)
  • Odpowiedz
@Wasky: Jak zaczynałem przygode z nartami to bardzo mi zależało na tym pasie śnieżnym. Potem sie okazało, że zapiąłem go może 2 razy pierwszego dnia i juz mi sie nie chciało. Wywracałem sie często jak to początkujący. Teraz jezdze w kurtce hardshell bez pasa i jest zajebiscie.
  • Odpowiedz