Wpis z mikrobloga

@Marvel7: widać wygranych i przegranych - ale, że w Hiszpanii ludność wzrośnie? Oni tam mają fertility rate na poziomie ~1.20. Chyba, że będą się posiłkować ludźmi z Ameryki - bo prawda jest taka, że po hiszpańsku mówi około 600 milionów ludzi.

To samo Włochy - jakim cudem Włochy będą na plusie? Nie rozumiem.

Dodaj tag #demografia bo to idealnie pasuje.
  • Odpowiedz
@Marvel7: pięknie pokazane, jak "lewicowy" i "zgniły" zachód oraz skandynawia która "upada" sobie poradziły, a twardogłowych z postsowieckich bantustanów karmionych onucową propagandą czeka katastrofa demograficzna.

Nie to żeby polityka krajów zachodnich nie miała kosztu takiej polityki - bo on został poniesiony, w szczególności na samym początku, tyle że w dłuższej perspektywie będą zyski.
  • Odpowiedz
@Marvel7: Faktycznie chatka z 1950 po babci na wsi pod Włodawą która zwolni się w 2050 i będzie do kompletnego remontu rozwiąże problem rynku mieszkaniowego w Warszawie czy Wrocławiu w 2023 :) Widzę że z "zaraz spadnie, poczekajcie jeszcze 2 tygodnie" zrobiło się "zaraz spadnie, poczekajcie 3 dekady". I piszę to samemu spodziewając się nie jakichś spektakularnych ale jednak spadków a nie wzrostów, z dołkiem za 3-4 lata.
  • Odpowiedz
@Marvel7 Glupoty prawiesz.
Do okola same budowy, robota aż chuczy. Ceny rosną, ceny materiałów także. Znaleźć kafelkarza albo malarza teraz graniczy z cudem.
Stolarz co kuchnie na wymiar robi ma zajęte na 3 lata do przodu! Taki to kryzys.
W Polsce realnie brakuje kilka milionów mieszkań, bo ogrom tych które się do niczego nie nadaje dalej wchodzą do statystki jako lokale!
  • Odpowiedz
@Marvel7 Bo może mieszkasz w jakiejś za przeproszeniem dziurze? Miałem teraz remontować po nowym roku i jestem na bieżąco w cenach. To co był np we wrześniu, a jest teraz to jest przepaść.
Fachowców nie znajdziesz, bo są tak robią zawaleni. Wszędzie ogłoszenia o pracę że przyjmą na budowę itd.
Poza wykopem to kryzys budowlany nie istnieje.
  • Odpowiedz