Wpis z mikrobloga

@NewBlueSky: Ta logika szwankuje.


@Phyrexia: no pokazujesz tutaj ze nie wiesz czym jest logika, pewnie nawet nie znasz definicji matematyki (jakbys rozumiala czym jest logika lub matematyka to bym nie oczekiwal znajomosci ksiazkowej definicji). Obstawiam ze #!$%@? ci w szkole szla z matematyka, a jesli nie to nigdy jej nie rozumialas tylko uczylas sie przez szamanstwo.

Ironiczne, zważywszy na to, że podaję Ci konkretne przykłady i próbuję uzmysłowić gdzie znajduje
Jaka różnica? Rozebranie się do sceny w filmie to sztuka, rozebranie się do sesji zdjęciowej dla magazynu dla dorosłych to sztuka, ale sprzedawanie dostępu do swoich aktów jest prostytucją? Co za chochoł.


@Phyrexia: ale przeciez to oczywiste, ze granica jest bardzo cienka. seks z facetem po wspolnie spedzonym wieczorze, ktory on sponsorowal moze zarowno byc po prostu seksem ale moze byc i prostytucja. zalezy od intencji. scena seksu w filmie, gdzie
@I_am_the_liquor: pytanie jest w jaki sposób to na ciebie oddziaływuje i szkodzi, jak se laska zarabia na jakichś kamerkach , że się tak tym przejmujesz

gdyby się 500 lat temu dowiedział że laska nie chodzi do kościoła i nie wierzy w boga to pewnie byś bił na alarm że czarownica i bezbożnica i trzeba ją spalić na stosie :D
@Cechini_Mistrz: I zgodnie z tą definicją sprzedawanie roznegliżowanych zdjęć nie jest prostytucją, bo nie jest to bezpośrednie zaspokojenie seksualne siebie lub innego człowieka, a jeśli ktoś wykorzystuje to w tych celach, to już jego sprawa.
@Phyrexia: ale lykasz baity xD tu wlasnie pokazujesz, nie potrafisz zlozyc logicznego argumentu opierajacego sie na faktach, a jedyne do czego to do bledu w pisowni*

Na dodatek jakbys nie byla troche malo inteligentna to juz bys zauwazyla ze mam w nia #!$%@?, znalazla inne bledy, szczegolnie w zloezniu zdan i zauwazyla, ze od kiedy zrozumialem ze rozmawiam (z tb) z czlowiekiem o niskim poziomie myslenia znaczaco obnizylem jakosc wypowiedzi, bo
@Steven_Hyde: Bardzo dosadnie ujęte. Zależy od intencji i do tego się sprowadza. W momencie gdy ktoś chce realizować się poprzez umieszczanie swoich sesji zdjęciowych na Onlyfans, kontekst zależny jest od zamiarów tylko i wyłącznie tej osoby, czyli coś czego @NewBlueSky zdaje się nie rozumieć powołując na niektórych odbiorców tych treści i co mają zamiar z nimi zrobić. Bardzo ograniczone i płytkie podejście do tematu, który jest dość głęboki a i treści
@NewBlueSky: Potrafisz coś innego poza niskich lotów obelgami i przepisywaniem tych samych treści w kółko niczym zdarta płyta tak jakbyś sobie ubzdurał, że jeśli powtórzysz coś wystarczającą ilość razy nabierze większej wartości?
@Phyrexia: To bardzo rzeczywiste podejscie do tematu. Mozesz mowic, ze np wieszasz narkotyki na plocie aby dzieci sie baly, a one magicznie znikaja i w twoim mniemaniu to oznaka dobra, ze ktos je wyrzuca. Ale rzeczywistosc weryfikuje pozniej ze ktos je bierze i zacpie sie na smierc. I wtedy niewazne jak bardzo wyobrazasz sobie bycie good guy, jestes odklejonym smieciem.

Dlatego nie ma sensu rozmawiac tak jak ty o wymyslonych definicjach.
Znowu inny kontekst


@NewBlueSky: Kontekst, który dorabiasz do onlyfansa jest Twoją projekcją, onlyfans nie jest stroną pornograficzną, mimo że można tam takie treści znaleźć. Generalizujesz i wrzucasz wszystkie profile do jednego worka, a tak się składa, że są osoby, które stawiają tam swoje zdjęcia w konwencji artystycznej, której być może nie rozumiesz, a nagość rozpatrujesz tylko w kategorii seksualnych, prymitywnych żądz i ich zaspokojania. Zaskoczę Cię, ale większość osób wykupuje subskrypcje,
@Phyrexia: dodam wiecej, bo tutaj dopisywalas jakas historie biednej studentki, i inne narracje. Wolalbym zginac z glodu niz popelnic przestepstwo, adekwatnie wolalbym umrzec nie kogos krzywdzic.

@NewBlueSky: Kontekst, który dorabiasz do onlyfansa jest Twoją projekcją, onlyfans nie jest stroną pornograficzną, mimo że można tam takie treści znaleźć. Generalizujesz i wrzucasz wszystkie profile do jednego worka, a tak się składa, że są osoby, które stawiają tam swoje zdjęcia w konwencji artystycznej,
Bycie "cam girl", to jak najbardziej prostytucja, bo zazwyczaj jest to utrwalanie siebie podczas wykonywania czynności seksualnych i sprzedawanie tego.


@DEJW88: W tamtym przykładzie chodziło mi wyłącznie o osoby, które robią to tylko dla zabawy a nie korzyści materialnej. W odróżnieniu od większości tam przebywającej, bo zdaję sobie sprawę że większość jest tam by prostytuować się za żetony.
@NewBlueSky: Nie wpasowuje, bo zdjęcie, to nie jest "usługa seksualna", usługą seksualną jest stosunek lub inne czynności seksualne, a także ich utrwalanie. Zdjęcie nago nie jest czynnością seksualną, określone partie ciała mają różne funkcje, ich jedyną rolą nie jest rozmnażanie, mimo że nagie zdjęcia kobiety, mogą rozbudzić popęd seksualny. W jednej sytuacji pokazanie ciała nazywasz "#!$%@?**eniem", a w innych nie, a osądu dokonujesz na podstawie tego co zrobią z tymi zdjęciami
@Phyrexia: No tak uzylem zlego slowa (pewnie przeklenstwo), ktore zglosilas i sie zesralas.

Ale jestem na tyle malo inteligentna ze udajesz ze nie widzisz tego co napisalem wyzej.

NIE MAM MORALNOSCI
NIE WYMAGAM MORALNOSCI
MAM W DUPIE CO KTO ROBI
CHODZI TYLKO O BRAK MANIPULACJI

Moze teraz uda ci sie doczytac.

Dla mnie EOT, sciana jest bardziej elokwentna niz osoba niskiego poziomu bez zdonosci chociazby poprawnie erystycznej wypowiedzi.
@DEJW88: zdjecie jest uskluga seksualna jesli wykorzytuje sie je do walenia konia. Taka jest rzeczywistosci, bez znaczenia od tego jak zyczeniowo sobie ja wyobrazacie. Dyskusja dotyczy takich przypadkow, moze robisz zdjecia kota na OF i z tego zarabiasz, jestes poza dyskusja.

ta kobieta na oryginalnym filmiku nie nazywa OF prostytucja bo stworzyla sobie z dupy definicje OF.

Polaczyla logicznie kilka rzeczy:
1. znaczenie slowa prostytucja
2. to co widzi jako OF