Wpis z mikrobloga

@Phyrexia: masz problemy z czytaniem wiec musze ci pomagac.

Chcialbym tego nie pisac, ale ciezko isc dalej skoro sobie z tym nie radzisz.

Na razie EOT, czytam i wylaczam powiadomienia.

Ale mozesz dla mnie przygotowac wyzwanie logiczne. Opisz procesy jakie zaszly w swoim mozgu ze ze wszystkich mozliwych definicji (moglas tez wybrac ze nie wiesz co to znaczy i spytac jak normalny czlowiek) wybralas taka zgodnie z ktora porozumiewamy sie w
@I_am_the_liquor: czasy się zmieniają a ludzie nie, kiedyś w Mezopotamii prowadzone były ogrody dla prostytutek i cieszyły się one co ciekawe szacunkiem społecznym xD
Dzisiaj takie miejsca zajęły wirtualne serwisy jak onlyfans, gdzie kobiety mogą sprzedawać swoje ciało za pieniądze i cieszyć się szacunkiem społecznym a przynajmniej próbuje się racjonalizować tą pracę jako sex workerki xD
@DEJW88

Ale Sheya, która w bieliźnie dupę, jak dla mnie prostytutką nie jest.

Nie jest dla Ciebie tym czym jest ponieważ pochodzenie tego słowa jest zbyt odległe by porównywać go z obecną formą prostytucji. Wtedy gdy słowo powstawało określało to kontakt cielesny (nie wiedziano co to jpg. avi. itp.) To jest prostytucja ale w nowej formie bez słowa określającego go precyzyjnie. Sex working to tandetna próba ukrycia prostytucji pod koronkowym obrusem babci.
Nie zmienia to faktu, że prostytucja to nie jest określenie aż tak szerokie, dlatego onlyfansa bym jako prostytucje nie zaliczał, chyba że są na nim filmiki przedstawiające masturbację, wtedy tak.


@DEJW88: Jeśli ktoś daje za pieniądze zdjęcia czy filmiki i też tam robią chyba czaty z podtekstem seksualnym, w celu czyjejś np. masturbacji, to jest to usługa seksualna. Nie ma sensu kręcić, że tak nie jest.
@Phyrexia: Baby często bronią OF i spermiarstwa jeżeli czują, że są w stanie zarobić na #!$%@?. Prosta sprawa, wy po prostu bronicie swojego biznesu i tyle, podczas gdy w tym samym czasie macie odruch wymiotny na samą myśl o idiotach, którzy są w stanie płacić za zdjęcia/pisanie (tfu!). Lewactwo negatywnie reaguje na ostracyzm społeczny tej grupy podludzi, bo nie daj Boże jakiś kretyn się zorientuje, że jest kretynem, i przestanie nim