Wpis z mikrobloga

Morderstwo 4 studentów w Idahoo jest dla mnie totalnie pochrzanione. Wydaje się wręcz niemożliwe, żeby wejść do domu w którym było tyle osób, następnie z zimną krwią nożem - zabicie 4 osób (spały razem po 2 osoby w tym samym łóżku tylko na innych piętrach) - po czym wyjście z domu bez pozostawienia niemal jakichkolwiek śladów - krwi, włamania, czegokolwiek. Minął miesiąc a Policja nie ma praktycznie nic, brak podejrzanych, motywu.

I jakim cudem nikt nic nie słyszał? Przecież musiał zabić osobno każdą z osób - a spały po dwie w tym samym łóżku. Tylko jedna osoba ma zadane rany, które świadczą o samoobronie. Reszta po prostu spała i bez reakcji została zadźgana?

Kamera z okolic Foot Trucka też niewiele mówi, aczkolwiek tam były podejrzenia, że jeden chłopak śledził dziewczyny (jedna podobno miała stalkera). W pewnym momencie próbowała zrobić zdjęcie przy footrucku / nagrać filmik, robi to w taki sposób, żeby uwiecznić jeszcze kogoś za swoimi plecami - być może intuicja.

Ewentualnie morderca nie działał sam, bo to wygląda jak niemal rutynowa operacja. Wejście, metodyczne zadźganie 4 osób bez wydania jęku i wyjście jak gdyby nigdy nic.

PS. Kolejna rzecz - pies był obecny w domu podczas morderstwa. Być może znał sprawcę, że nie szczekał? Billingi dziewczyn też ciekawe. 9 połączeń do swojego Ex chwilę przed śmiercią.

Poza tym zabicie 4 osób nożem z taką skutecznością - nie jest przecież takie proste. Zawodowy killer mógłby mieć problem. Tym bardziej przerażająca sytuacja.

Więcej:

https://natemat.pl/454210,morderstwo-4-studentow-w-idaho-fani-true-crime-traktuja-je-jak-film
https://www.reddit.com/r/MoscowMurders/

#usa #truecrime #iwonawieczorek #morderstwo #zbrodnia
Reiden - Morderstwo 4 studentów w Idahoo jest dla mnie totalnie pochrzanione. Wydaje ...
  • 18
@Reiden: wystarczy że sprawców było więcej. Dwóch, czterech .Podwójnie obstawiają łóżka i w jednym czasie mordują. Wtedy druga osoba się nie obudzi i nie obroni. Najczęściej zabijają nożem osoby mające na pieńku z ofiarą. Ta która ma ślady walki raczej najważniejsza bo pewnie obudzona przed śmiercią. Przecież łatwiej tu było np o pistolet z tłumikiem. Dostęp do broni tam przecież bez limitu. Stany ogólnie słyną z seryjnych zabójców i wielu dziwnych
@Reiden: nie wiem jak głęboko sięga Twoja ciekawość jeśli chodzi o tę sprawę ale jeśli dojdzie do jej rozwiązania to pewnie nie będzie dużego zaskoczenia w wyjaśnieniu Twoich wątpliwości. Jeśli te najprostsze teorie by się sprawdziły to sprawców było kilku (2 lub 3) i dobrze znali ofiary, pozostałe przy życiu współlokatorki najprawdopodobniej wiedziały co się święci i zamknęły się u siebie do południa udając że śpią, policja i fbi wiedzą kto
@flop_like_a_fish: Wszystko w miarę logiczne, jedynie nie trzyma mi się kupy to, ze współlokatorki z parteru wiedziały i udawały ze śpią. Myśle ze one raczej nie miały pojęcia co się będzie działo. Słyszałem teorie ze łóżka na dole są w specyficznych miejscach i mordercy mogli po prostu nie widzieć, ze na parterze tez ktoś śpi - założyli ze nikogo nie ma i poszli na piętro. Ale faktycznie, szansa ze ktoś zrobił
Reiden - @floplikea_fish: Wszystko w miarę logiczne, jedynie nie trzyma mi się kupy t...

źródło: comment_1672144013Ouu5CPKsvBy4xTvJrg8wE6.jpg

Pobierz
@Reiden: no oczywiście mogły nie wiedzieć, nic nie słyszeć bo np. spały w słuchawkach i zamknęły drzwi do siebie żeby im nikt pijany przypadkiem nie wbił do pokoju, tam często były imprezy i dużo ludzi. Tylko dlaczego nie zadzwoniły od razu na 911 po znalezieniu "nieprzytomnego" współlokatora tylko zadzwoniły do znajomych? A dopiero ci jakiś czas później na policję. Przecież tam były hektolitry krwi zapewne po takim szlachtowaniu.
@flop_like_a_fish: to jest dziwne zachowanie. Nie wiem sam, jakbym zachował się w takim szoku. To jest sytuacja bardzo stresowa, możesz totalnie nie wiedzieć co teraz zrobić więc robisz co pierwsze przyjdzie na myśl - dzwonisz do przyjaciół.

Faktem jest, że tam było sporo imprez i tak naprawdę wbijanie do domów było czymś "w miare normalnym". Coś w stylu jak jesteś na wycieczce w jednym hotelu i kumpel Ci wbija na browara
@Reiden: siostra K. mówiła, że u niej to nic dziwnego, że wydzwania do ludzi po nocach, tu może być prozaiczny powód - była pijana i chciała żeby wpadł nocować. Z wypowiedzi gościa, który je zawoził do domu po imprezie wynika, że były w dobrych humorach, niezestresowane, więc raczej nic nie przeczuwały. Pytanie dlaczego on nie odebrał, może wpadł do siebie zostawić telefon a potem poszedł ze wspólnikiem/wspólnikami je zabić. Tu się
floplikea_fish - @Reiden: siostra K. mówiła, że u niej to nic dziwnego, że wydzwania ...

źródło: comment_1672145904otYB3QzVv1dOfwMlxkmk86.jpg

Pobierz
@flop_like_a_fish: właśnie to przeglądam na reddicie. Faktycznie jest to już mocno pokręcone, przez to że nie ma udostępnionych wielu informacji. Z tym szefem policji to już w ogóle grubo :D

Co do tych billingów - dziwne jest to, że do Jacka dzwoniła w nocy zarówno Kaylee oraz Madison (nie tylko Kaylee) - i to wielokrotnie.

Ja bym stawiał na tego Jacka D, którego spotkały w klubie. Był Ex, pogadali, nie dał
@Reiden: gość z nagrania przy foot trucku został przesłuchany i nie postawiono mu żadnych zarzutów. Na miejscu policja znalazła DNA sprawcy, ale nie dało się go porównać do niczego w policyjnych bazach i prawdopodobnie nagrało się jego auto (jedynie marka i kolor ale nie powiedziałbym ze nic nie maja) sprawa jest bardzo świeża i policja nie dzieli się już informacjami z rodzinami bo wszystko powtarzali mediom. Dla mnie najbardziej zastanawiające jest
@Jowo: tłumik nie działa jak na filmach i na pewno odgłos znudziłby pozostałych domowników. Posiadanie i zakup tłumików jest zresztą nielegalny, więc nie można go nigdzie łatwo kupić. To ze w stanach można kupić broń bez pozwoleń nieoznaczona ze można bez pozwoleń kupić tłumik, granatnik albo c4
@wrzeczysamej: z tym szyfrem to nie słyszałem. Tym bardziej Jack D. jest tutaj bardzo prawdopodobnym tropem. Tym bardziej, że dziś wyciekły screeny, że dziewczyny spotkały go w klubie o 1:38. Niecałą godzinę później (2:26) - nie odbierał już telefonów od Kaylee i Madison. Co się stało w tym czasie? Zdążył w 50 minut wrócić z klubu na chatę, a następnie od razu zasnął?
@wrzeczysamej: racja. Tyle że żeby zabić z zimną krwią tyle isób to już trzeba mieć jakąś przestępczą wytrenowaną żyłkę, np członkowie gangów nie mają raczej problemów z tłumikiem. Nie wiem na ile on wycisza ale obcy sprawca preferowałby chyba broń nie tak bezpośrednią i narażał się np na ochlapanie
@flop_like_a_fish: @wrzeczysamej Możliwe jest też ze faktycznie osoby z parteru sa zamieszane w sprawę. Być może zabójca czekał na parterze przez cały czas aż na gorze będzie cicho i wszyscy którzy wrócili zasną. Był dogadany z lokatorkami z parteru. Nie musiał się włamywać ani mieć klucza. Następnie poszedł na górę i zrobił swoje (może było to więcej niż jedna osoba). Dlatego osoby z parteru przeżyły, ponieważ znały sprawcę i były po
@Reiden: @neverwalkalone: obstawiam ze finalnie morderca okaze sie ten byly chlopak. Doszlo do jakiejs klotni w klubie czy czegos na tyle powaznego, ze dziewcyzna chciala to potem jeszcze wyjasniac i dzwonila w opor; wrocil do domu odlozyl telefon by go nie zdradzilo jego polozenie i pojechal zamordowac tych ludzi.
@Aster1981: Tez bym na logikę tak to widział. Być może Adam (barman) - dowiedział się czegoś wiecej od Maddie (koleżanka Kaylee z która była w barze). Adam znał Jacka (ex chłopaka). Dziewczyny pogadały z Jackiem i sobie poszły. Adam podszedł do Jacka i powiedział mu co powiedziała Maddie - np o nowym chłopaku Kaylee. To by potwierdzało rozmowę która się nagrała na monitoringu jak dziewczyny wracały z baru „Maddie co powiedziałaś