Wpis z mikrobloga

Czy też macie tak, że jak już przewalicie kalorie przeznaczone na dany dzień to idziecie "albo wszystko, albo wcale" i jecie w opór, skoro i tak już dzień popsuty? Wiem, że bez sensu, coś mi się przełączyło jakiś czas temu i samodyscyplina po prostu przepadła.

#chudnijzwykopem
  • 13
@samalandra tak robią słabi ludzie. Jak zabijesz jednego człowieka to też powiesz "a #!$%@? to już wszystkich zabije" żeby dostać dożywocie, czy zabijesz tylko jednego i przestaniesz zabijać żeby może wyhaczyć wyrok z dolnej półki?
@samalandra: Ja dlatego patrzę szerzej na kalorie tygodniowo (a liczę oczywiście dziennie dla ułatwienia). Dzięki temu wiem, że jak danego dnia przeholuję z dietą to dodatkowe ~ 700-800 kcal to po prostu 100 g gorszy wynik na wadze po tygodniu. Dzięki temu nawet jak przekraczam kalorie to wiem, że brzuch wszystko liczy w większym okresie czasu i robi olbrzymią różnicę czy zjesz niepotrzebne 300 kcal czy #!$%@? żarcia jak jakiś słoń
@samalandra: przeważnie było 2 razy w tygodniu, ale kontrolowałam to tym, ze jadłam bardzo mało poniedziałek-piątek bo wiedziałam, ze w weekend polecę w jedzenie.. wiec jako tako deficyt trzymałam. Obecnie biorę mysimba i atak miałam tylko raz od początku listopada.
@Haerbin przez ponad dwa lata trzymałam michę, znam na pamięć kaloryczność chyba wszystkich produktów jakich na codzień używam, dzień w dzień uzupełniam fitatu, do godzin wieczornych jem wręcz wzorowo, ale przed snem pojawia się jakiś napad na żarcie, zwłaszcza słodycze

Pytałam kiedyś nawet tu na wykopie o specyfiki hamujące apetyt, jakies blokery, ale mam duże obawy
@samalandra: No mi ciężko nie myśleć o żarciu wiec lekarz mi przepisał mysimba mimo, ze nie mam JUŻ bmi 30… od pierwszej tabletki nie czuje się głodna, nie mysle tez zbytnio o jedzeniu, jest mi kompletnie obojetne. W pierwszych dwóch dniach(był to weekend) byłam mega śpiąca, wiec przespałam ten czas. Czasami mi niedobrze ale nucenie(tak, nucenie XD) mi pomaga. To tyle ze skutków ubocznych. A, i od brania my simba mam