Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
#zwiazki

Załóżmy, że jesteście w związku. Poznaliście się w wieku 25 lat, jesteście razem prawie trzy lata, mieszkanie razem, jeździcie razem po świecie, nie kłócicie się. Dla obojga z Was to pierwszy poważny związek. Wydawać by się mogło, że wszystko jest w porządku, ale
- on, w młodzieńczych latach nie był zbyt urodziwy. Dorobił się niezłej kasy jak na swoje lata i poprawił sporo rzeczy w swoim wyglądzie żeby jakakolwiek laska się nim zainteresowała. Ciągle idzie do przodu i rozwija swój biznes. Nie ma zbyt wiele czasu, bo poświęca go na pracę. Nie chce mieć dzieci - może i by chciał, ale zdaje sobie sprawę jak wiele czasu na to potrzeba. No i cudzych dzieci też zbytnio nie lubi. Przestał chodzić do kościoła i nie zamierza wracać.
- ona, w młodzieńczych latach nikt się ją nie interesował. Studia olewała, ale skończyła. Nie rozwija się tylko ogląda Netflixa. Marzy o dzieciach. Regularnie chodzi do kościoła.

Czyli w skrócie, na prawdę dobrze się dogadujemy, ale mam wrażenie, że staramy się ignorować / omijać fundamentalnie różne podejście do życia. Prawdopodobnie wynika to z paru powodów
- nie mam zamiaru stawać na głowie i szukać kolejnej kobiety. Po prostu szkoda mi na to czasu. Co z tego, że mam dobre siano jak wiem, że nikogo wartościowego do siebie tym nie przyciągnę. Poza tym, niespecjalnie w moim stylu jest przeznaczanie dużych kwot na materialne rzeczy,
- w mojej głowie ciągle siedzą kompleksy wieku młodzieńczego, a wiem jak ważny dla ludzi jest wygląd,
- utrzymuję raczej tylko kontakty zawodowe i nie ma w tym gronie zbyt wielu kobiet. Co sprawia, że ewentualne poszukiwania byłyby ciężkie.

Wiem, że związki nigdy nie są idealne. Ale nie chcę też marnować jej więcej życia. Jeszcze ma szansę znaleźć sobie kogoś, z kim będzie szczęśliwsza. Z drugiej strony widzę jak wielkim uczuciem mnie darzy i że jednak potrafimy ze sobą żyć. A to na pewno też dużo.

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #63a80e2d6ee95d57c2231d93
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
  • 4
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@AnonimoweMirkoWyznania: bzykaj a nie masz rozkminy. Jak nie zrobisz jej dziecka - zostawi cię. Jak zrobisz jej dziecko - też nic ciekawego cię nie spotka bo będziesz tylko słuchał jej gderania, kopnie cię w dupę i będziesz płacił alimenty. Błędnym jest podejście, że nią kierują jakieś wyższe potrzeby - kobiety są najbardziej samolubnymi istotami ma ziemi. Są GORSZE od zwierząt.