Wpis z mikrobloga

@jazmojegopokoju: Z tym podziałem niby fajnie, niby nie. Ruscy mieliby #!$%@? i żyli w gównokraikach bez przyszłości ale zachód miałby problem bo zamiast jednego (wiem że śmiesznie brzmi ale jako tako stabilnego) kraju z atomem mielibyśmy od uja niestabilnych republik (lobbowanych z jednej przez chińczyków a z drugiej usa i #!$%@? wie kogo jeszcze) z atomem. I sobie teraz wyobraź że dwie się zaczynają #!$%@?ć a rządy mają raczej niedoświadczone politycznie
@Qbon1802: @hakuna_matata123: przez rozproszenie arsenalu atomowego gubernator każdej republiki miałby w swoim ręku broń atomowa, a to byłoby niebezpieczne. Ktoś mógłby ja zgubić, sprzedac albo użyć. A użycie broni jądrowej w konflikcie zaczepnym spowodowałoby że każde państwo musiałoby dążyć do uzbrojenia się w taka broń, bo ninaczej nie mogłoby zagwarantować sobie bezpieczne stwa. Tak jak Ukraina oddala bomby atomowe w zamian za gwarancję bezpieczeństwa, a teraz rosja jej grozi. Też
@jazmojegopokoju: ta #!$%@? tam i spowrotem do biedry w polsce, wojna na ukrainie to już chyba w tv, bo z zachodu sami Ukraińcy się śmieją i tylko to wykorzystują by dokonać nadużyć, dalej srajcie się z tą wojną i pomocą