Kiedyś do moich rodziców przyszli goście, dobrze mi znani, więc i ja siedziałem z nimi przy grillowym stole. Zaczęli coś mówić o swoim synu i stwierdzili, że ja bym pewnie też wolał przebywać teraz z kolegami, zamiast przymulać z nimi. Nastała chwila konsternacji, nie wiedziałem, co powiedzieć. Nikt się nie odzywał, aż mama stwierdziła, że ja akurat nie mam zbyt wielu kolegów i wolę siedzieć w domu... Tak się składa, że kolegów nie miałem nigdy. Zawsze siedziałem w domu. Takie rozmowy dawały mi zrozumieć, że nie jestem normalny. Że jestem odludkiem. Tego typu sugestie pojawiały się kilkukrotnie ze strony rożnych gości. Tak po prostu wygląda normalność, a nie wegetacja na całego, której od zawsze doświadczałem.
To tak a propos zbliżającego się sylwestra, którego spędzę przed komputerem, słuchając jednym uchem jak rodzice żonglują między tvnem, polsatem i tvp. O północy zirytowany ojciec każe mi zejść napić się szampana czy innego drinka, których w ogóle nie lubię. Matka pewnie znowu złoży mi życzenia typu "byś w tym roku znalazł kolegów". A idźcie w c---a. Nie dość, że za mieszkanie z rodzicami płacę zdrowiem psychicznym, to od niedawna matka kasuje mnie na gruby hajs. Ehh....
@ToJestNiepojete: U mnie ostatnie kilka sylwestrów to siedziałem cały dzień w pokoju i tyle. Nie schodziłem do starych, bo sram coś takiego, żeby w wieku 20 lat nadal z nimi go spędzać. Najchętniej to zdechnął, ale nie mam na to odwagi, więc jestem zmuszony gnić tak wiecznie.
@ToJestNiepojete: najgorsze g---o, gdy ci czegoś brakuje np. pracy/dziewczyny/znajomych i rodzina ci tego życzy podczas składania życzeń. Zamiast powiedzieć "wszystkiego najlepszego, wesołych świąt" to przygłupy wbijając ci noże w serce ale są za tępi żeby to zrozumieć.
@ToJestNiepojete: @Kamilo67: Przez kilka lat jeździłem ze starymi na Sylwestra do dalszej rodziny. Tam oczywiście sami boomerzy. Ostatnia julka przestała się pokazywać w okolicach jej 17-18 lat, kiedy zaczęła chodzić swoimi ścieżkami. To samo brat cioteczny w moim wieku. Ino tylko ja się ustałem, przegrałem...
@ToJestNiepojete: Generalnie to jest czas osób samotnych, bo ta samotność w święta najbardziej uderza nawet w tłumie ludzi. Trzymaj się i staraj się wyrwać, powoli, ale konsekwentnie realizuj swój plan.
To tak a propos zbliżającego się sylwestra, którego spędzę przed komputerem, słuchając jednym uchem jak rodzice żonglują między tvnem, polsatem i tvp. O północy zirytowany ojciec każe mi zejść napić się szampana czy innego drinka, których w ogóle nie lubię. Matka pewnie znowu złoży mi życzenia typu "byś w tym roku znalazł kolegów". A idźcie w c---a. Nie dość, że za mieszkanie z rodzicami płacę zdrowiem psychicznym, to od niedawna matka kasuje mnie na gruby hajs. Ehh....
#przegryw #s----------e #samotnosc #depresja #sylwesterzwykopem
@ToJestNiepojete: pewnie chce cie zmotywowac do opuszczenia domu i wtedy ci odda te pienionszki w prezencie xd