Wpis z mikrobloga

Czy warto zapłacić 450zł więcej za komercję czy wybrać PZW?

Komercja plusy:
Więcej wód niż pzw
Więcej kontroli niż pzw.
Moja ulubiona woda na której się wychowałem
Możliwość trollowania*

Komercja minusy:
Możliwość trollowania tylko za jednorazową opłatą
Drogo
Więcej ryb, a co za tym idzie nie będę mógł narzekać.

Pzw1 plusy:
Dwa fajne jeziora na których bardzo lubię łowić.
Tanio
Można narzekać na sieci i brak ryb

Pzw1 minusy:
Zakaz trollingu
O kontrolach każdy słyszał, nikt nie widział.

Pzw2 plusy:
Lekko więcej ryb niż pzw1
Trolling
Tanio

Pzw2 minusy
Mniej jezior na których lubię łowić, mały wybór.
Jeziora są dalej

Co wybrać? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Zastanawiam się trochę bo pół tysiąca mieć, a nie mieć to trochę dużo. Ale z drugiej strony jak mam znowu wyklinać to nie wiem.

Po tym sezonie mam dość i zastanawiałem się czy zmienić wodę czy "patrona". Z tą komercją to nie jest też tak, że to kraina mlekiem i miodem płynąca, ale ryb jest więcej i tyle.

#wedkarstwo
  • 18
@koters nie no to jeszcze lajtowo w Poznaniu to jest śmiech na salon szczególnie że fajnych wód to tu nie ma w okolicy. Są niektóre ok ale nie na tyle żeby to kosztowało takie chore pieniądze
@Scutacarus mają ten pomysł pozwolenia na cały kraj i się z tym pieścić będą następne 5 lat.
A póki co skutek jest taki, że jadąc do teściowej nie mam już możliwości łowić bo porozumienie między naszymi okręgami poszło w #!$%@? bo przecież "robimy na całą Polskę".
Też wykładam lachę na przyszły rok.
@koters nie zrobią krajowego bo przecież okręgi się nie dogadają. Nie widzę tego. A porozumienia to żart. Też tak miałem że jechałem do teściów i nara nie ma łapania Ew zezwolenie drugie
@Scutacarus: Ja tam mogę płacić, ale chce też łowić. Dlatego zastanawiam się czy w tym roku nie zapakować się grubo na cały rok w komercję. Zobaczyć czy warto, bo pojedyncze wjazdy to nie robota.
@MateMizu: Ja bym uzależnił od ilości wypadów.

Pytanie czy cena za komercje o ktorej piszesz to jest coś na zasadzie licencji, czy stawka liczona za jeden wypad ?

Argument byłby za komercją jeżeli więcej, większych ryb Cie napędza i to jest to co jest fajne to jednak byłbym bliżej komercji.

Ja raczej stopniowałbym ten wydatek w formie takiej - 5 stów więcej, to obecnie chwila moment.
5 wizyt rocznie w sklepie
@bezi: Cały rok to jest bez limitu. O pojedynczych wjazdach nawet nie myślę (w tym sezonie zaliczyłem ponad 30 wypadów, a zacząłem od lipca). Oczywiście mogę sobie kupić na jedno jezioro i wtedy wyjdzie mnie około 350zł, ale z drugiej strony za kolejne 350 mam wszystkie. I wtedy mam wybór czy chce łowić na głębinie 70m, szczupakówce do 10m, bajorkach po kilka metrów czy jakiejś innej sielawówce.

Dlatego raczej skłaniam się
@MateMizu ja idę w pzw tylko i wyłącznie dlatego, że nadal bardzo lubię spiningowac, a tym licho na komercji na Podkarpaciu. Czesto tez wyskakuje tylko na chwile, a boli placenie 50+ niezaleznie czy lowie caly dzien czy dwie godziny. Gdyby chodziło mi tylko o czilowanie z kijem nad wodą to bym wchodził w komercje i dołączył do ##!$%@?
@Kaczuszkaa: to jest 450zł więcej co daje 650 jeśli cen nie podniosą, więc już kawał pieniądza. No ale tak też zrobię. Mazowieckie to w ogóle syf, w tym roku byłem tam wykupiony i nic nie dbają.
@Kaczuszkaa: Na 100% nie ma u ciebie komercji normalnych? Wiadomo, że takich które dysponują normalnym jeziorem nie jest dużo, ale niewielkie bajoro?

Niektóre miejsca nie są popularne więc ciężko je znaleźć. Ja dwa lata temu 15km ode mnie znalazłem staw po którym normalnie można pływać łódką, którą właściciel wynajmuje. I chociaż są karpiarze to z drugiej bardziej zarośniętej strony dało się fajnie łowić.

Przykładowo takie zezuj, które jest polecane przez ludzi