Wpis z mikrobloga

#kotkahiacynta - będę wrzucać raz na jakis czas, jak miewa się moja znaleziona kicia, aktualnie nieco dzika ʕʔ

Znalazłam Hiacynte na wsi, za kilka dni minie miesiąc od kiedy u nas mieszka, a w zasadzie od kiedy zajmuje kuchnie, bo uważa ją chyba za swój pokój
Nie wyprowadzam jej z błędu, jak czuje się tam bezpiecznie, to okej, przeniosła się z krzesła na pojemniki do segregacji (jest wtedy schowana za lodówka, muszę pomyśleć o jakimś „zakrytym” domku dla niej tam), wiec dostała tam jakąś pluszową szmatkę i tak już pozostaje ( ͡° ʖ̯ ͡°) teraz kupimy jej smalec z gęsi, bo jest polecany na problemy z brzuszkiem - Hiacynta rzadko chodzi do kuwety, najprawdopodobniej przez to ze nie jest jeszcze przyzwyczajona do regularnego, treściwego jedzonka, moj pasek daje jej jedzenie rozmieszane z wodą, wspólnie masujemy jej brzuszek i o dziwo, ucieka jeszcze, boi się, ale kiedy masuje się jej brzuszek okrężnymi ruchami, zostaje na kolanach, mruczy, ugniata (,) ma apetyt, przybrała bardzo dużo odkąd tu jest, wyglada jak zupełnie inny kociak, wyleczyła choróbsko, a wyliczyli jej na pierwszej wizycie powiększone węzły chłonne, zapalenie górnych drog oddechowych, zapalenie rogówki i problemy z widocznością na prawym oczku ktore mogą ale nie musza się naprawić, ogólnie była słabiutka, a teraz jest żywotna, wyglada o wiele, wiele zdrowiej i nie jest już taka apatyczna.

Zauważyłam różnice między moimi innymi kotami, a mianowicie, mam kota o podobnym umaszczeniu co Hiacynta, ale jego pyszczek, łapki są naprawdę śnieżnobiałe, wyczyszczone na błysk, Hiacynta natomiast zawsze ma brudne łapki i ten pyszczek, jakby nie do końca się wylizywala. Jest odrobine menelką, do tego wykazuje ogromne zainteresowanie śmieciami, ale w zupełnie inny sposób niż reszta, ona jest typowo nastawiona na ŻARCIE z nich, nie włamywanie się i jakies poczęstowanie się końcówka jogurtu na dnie kubeczka pomiędzy posiłkami z nudów, ale ewidentne stołowanie się w śmietniku :( No i włamywaniem się do naszego żarcia, ogólnie na żarcie zachowuje się jakby to miał być ostatni kęs jedzenia w jej życiu, do kotów jest nieśmiała i nie podchodzi jakoś super blisko, ale kiedy jest szansa na jakis bonus z jedzonka, wbiega pomiędzy całą gromadę i zdaje się niczym nie przejmować (ʘʘ) po zjedzeniu od razu się odsuwa/ucieka, ale widać w niej takie zacięcie kota który nie miał czasem pełnego brzuszka w takich momentach. Nie wybrzydza, zje wszystko.
Brałam ja za mała kotkę, taka niecały rok, jeden weterynarz powiedział ze ma z 9 miesięcy, drugi ze coś między rokiem a półtorej bodajze, a trzeci tylko otworzył jej ryjek i powiedział ze w półtorej roku nawet chyba nie wytworzylaby takiego kamienia, brakuje jej kilku zębów i wyglądają kiepsko - dostała wpis 2019 w książeczkę wiec NIBY ma 3 lata. Zmartwiło mnie to trochę, bo jeśli żyła trzy lata na wolności, to możliwym jest by miała za sobą naprawdę traumatyczne przeżycia, a na pewno długi czas życia w dość niepewnej jedzonkowej sytuacji :( jeśli faktycznie jest taką dorosłą kotką, martwi mnie czy na pewno będzie takim wyczilowanym przytulaskiem, czy zawsze będzie trochę dzika, albo co gorsza poczuje zew wolności i będzie próbowała taranować balkonową siatkę? (O balkonie na razie i w jej przypadku nie wiem czy nie w baaaaardzo długim czasie nie mamy co o tym nawet myślec :()
Jestem dobrej myśli i bardzo wierze w Hiacyntkę. ʕʔ

W najbliższym czasie najbardziej zależy mi na tym żeby WYSZŁA Z TEJ KUCHNI XDD i to w innym celu niż kuweta/chowanie się pod łóżkiem, tylko żeby żyła ogólnie bez stresu, chodziła sobie wszędzie, ale co widzę coś, co mnie cieszy, np bawi się jakąś myszką bliżej salonu, gdzies koło jakiegoś kota, myśle sobie super, idzie jej ekstra, a potem zapalam światło w kuchni i kot wyskakuje ze swojego miejsca jak oparzony i chowa się za pralką, jakby ktoś go gonił i patrzy na mnie jakbysmy się widzieli po raz pierwszy w życiu XD


#pokazkota #kot #koty #chwalesie #zwierzaczki #zwierzeta
czaszkopranie - #kotkahiacynta - będę wrzucać raz na jakis czas, jak miewa się moja z...

źródło: comment_1671646662HSrOJeZcVl04HK5Flv15y7.jpg

Pobierz
  • 11
@czaszkopranie: tej, no dobra, czas na opinię eksperta. xD
droga Czaszko, moja Kicia to 8letnia dziczka, a czasem spędzić jej z kolan nie mogę, taka bezczelna i łasa pieszczot.
więc z czasem bedzie przytulas, na babk.
i znowu, moja Kicia też ma jakby brudne(takie zapuszczone, bo jest trochę fleja) łapki, tak brudne na brązowo.
reszcie gadzinki, rączki lśnią.
ps. nie zapalaj światła w kuchni, problem z główki. nie będzie uciekać i
@czaszkopranie: Nawyki, nawyki, nawyki, takie ma a nie inne, nic na siłę, sama musi się przekonać ze może jeść nie tylko to co sama „upoluje” wywalczy, jeśli upatrzyła sobie jakiej bezpieczne miejsce to nie zmieniaj jej go, może w Twojej głowie będzie wtedy jej wygodniej, ale dla niej może być ma odwrót, koty mocno przywiązują się do zapachów. Ja 8 miesięcy „walczę” z kotką u mnie w domu, miesiąc to nie
@czaszkopranie Nam zajelo ponad rok czasu by poglaskac naszego dzikusa. Jednak my naszego kota nie zabralismy z jego srodowiska. My sie przeprowadzilismy na jego teren.
Nasz dzikua jest czysciochem, bo dzikie koty wiedza jak o siebie zadbac. Twoja pewnie miala czlowieka, ale zostala wywalona. Stad brak wiedzy jak o siebie zadbac i wyjadanie ze smieci
Wszystkie koty uwielbiaja rutyne. Wiec moze regularnym karmienie cos da.
Nasz kot bal sie nawet telewizora. Mysle