Wpis z mikrobloga

Dzisiaj byłem na zdalnym. Rzadko tak pracuję, bo z różnych powodów lubię przebywać w biurze (fajny chill room, konsola, spoko ludzie, fotel masujący, wygodny dojazd itp.). Na daily dowiedziałem się przypadkiem, że mój współpracownik, którego znam już 2 lata, ma 2 dzieci. Co w tym dziwnego? Niby nic, ale wychodziłem z ziomkiem mnóstwo razy na piwo, kilka razy na balety, wyjeżdżaliśmy ekipą na spływy kajakowe i w góry. Nawet słowem nie wspomniał, że ma żonę i dwójkę przychówku. Dzisiaj z kontekstu wyszło. Szanuję go jeszcze bardziej. Ma facet rodzinę, dzieciaki i to jego prywatna sprawa, nie uszczęśliwia na siłę tą wiedzą swojego otoczenia, w tym bliższych znajomych z pracy. Gdyby wszyscy dzieciaci mieli takie podejście, to świat byłby o 10 leveli lepszy.

#antynatalizm #childfree
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@walkowery: Możliwe, że masz racje ale możliwe też, że ma w dupie swoje dzieci i nie zajmuje się ich wychowaniem za bardzo a zamiast tego jeździ sobie na kajaki i lata na piwko.
  • Odpowiedz
@walkowery: no widzisz jacy dzieciaci są fajni? Mi się się jeszcze nie zdarzyło trafić na kociarza czy psiarza, który nie wspomina codziennie jakie śmieszne figle jego "dziecko" wczoraj zrobiło, albo jaką śmieszna minkę zrobił pimpuś po zjedzeniu swojej kupy ¯\_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
  • 1
możliwe też, że ma w dupie swoje dzieci i nie zajmuje się ich wychowaniem


@luk04330 typowe mirko jest typowe...

Można mieć rodzinę i ogarniać inne sprawy, ci debile tego nie sprawdzają, wiesz?
  • Odpowiedz
@luk04330: posiadanie dzieci nie uniemozliwia uczestnictwa w splywach kajakowych, a nawet rejsach zaglowka czy tym bardziej zwyczjanych wyjsciach na impreze.
Szczegolnie jesli ktos ma kase na opiekunki, albo rodzicow/tesciow czy inna rodzine ktora czasami zajmie sie dziecmi.
  • Odpowiedz