[BoooG]

Wardega na ostatnim live mowil m.in., zeby nie dokuczac medusie na twitchu. Przeciez on musial miec swiadomosc, ze ludzie beda przekorni. Po jego slowach krytyka ogra oczywiscie wzrosla. Zaczal mowic o streamach Ferrariego w jaki sposob mozna go wladowac na bana. Mowil, ze wystarczy ktos kto bedzie chcial zrobic Amadiemu na zlosc i np. pokaze kutange. Mial tez inne pomysly. Nie wspomne o nitrozyniaku, ktorego non stop laduje na mine. Sam tez wyciaga brzydka maje, zeby jeszcze bardziej ja nakrecic. On jest najwiekszym szkodnikiem i gdyby te jutuberki myslaly tak jak wlodarze Fame'u, to juz dawno temu pocisneliby zwyrolowi. Niektorzy nadal mysla, ze brudas z tymi swoimi smiesznymi fanami cos znacza. No i mam nadzieje, ze HL odwdzieczy mu sie za te gadki, ze on nie kupi ppv na kolejna gale i poniekad namawial do tego swoje kundelki z watahy. On i brzydka maja, to najwieksi szkodnicy w necie. Pod plaszczykiem dobrego uczynku manipuluja i klamia. Dziwne, ze jeszcze zaden wiekszy jutuber nie uderzyl piescia w stol (albo w cos innego) i nie zaczal im robic pod gore.
#famemma #wardegacword

[mewten]

@BoooG: dajesz teraz teorie spiskowe, przecież on bronił zyniaka xd niech tylko się z karmą rozliczy

[lagomorph]

@BoooG była taka akcja kiedyś na konferencji fame mma albo w wywiadach po konferencji, że wyciągnął jakąś informację o zawodniku, którą uzyskał w prywatnej rozmowie. Strasznie był tu jechany, że jest toksykiem który zgrywa kolegę prywatnie a potem używa tych informacji żeby robić syf. Może ktoś przypomni o co chodziło, bo ja niestety nie pamiętam

[BoooG]

@mewten: bronil zyniaka smiejac sie za kazdym razem z jego walk? Bronil zyniaka mowiac, ze po banie zle postepowal? A moze pomogl mu zadajac pytania, na ktore dziwne ze mlekolak odpowiadal ale ma nauczke w postaci gifow jak plakal - co zwyrol tez analizowal: plakal czy nie plakal? Hmm. Fajny kolega, ktory chcial walki z mlekolakiem, bo pewna wygrana.

[eurphie]

@lagomorph: Chodziło o Frania, a potem miał pretensje, ze go okłamał

[lagomorph]

@eurphie dzięki za przypomnienie!