Wpis z mikrobloga

Ja w tym roku nie ryzykuję "wklejki" w śniegu. Na razie starczy mi wymijanie przez zaspy osobówek zazdrosnych sąsiadów. Tzn, wystarczało mi, bo dziś w nocy Vitara tak zamarzła, że nie chce się otworzyć. Chyba pożyczę od żony suszarkę do włosów. ( ͡° ͜ʖ ͡°)