Wpis z mikrobloga

#przeszedlem Assassin's Creed 3. Piąty asasyn ukończony w ciągu 11 miesięcy. Czas na zasłużoną przerwę :)

Walka z poprzednimi asasynami prowadzona była tutaj:

AC1: https://www.wykop.pl/wpis/63262471/wczoraj-po-prawie-miesiacu-przeszedlem-assasins-cr/
AC2: https://www.wykop.pl/wpis/64838083/przeszedlem-assasins-creeda-2-lo-#!$%@?-w-tym-wpisi/
AC Brotherhood: https://www.wykop.pl/wpis/66340641/przeszedlem-assassins-creed-brotherhood-kontynuuje/
AC Revelations: https://www.wykop.pl/wpis/68266247/przeszedlem-assassin-s-creed-revelations-trylogia-/

Trzecia część zmagań miedzy asasynami i templariuszami bardzo podzieliła graczy. Jedni uważają ją za jedną z najlepszych części, inni za bardzo przeciętnego asasyna i zmarnowany potencjał. Ja subiektywnie wypunktuję co mi się podobało, co może być różnorako postrzegane i czego fanem nie byłem. Grałem w wersję oryginalną z 2012 roku.

+ zmiana klimatu/realia historyczne/fabuła

Zostajemy wrzuceni w okres rewolucji amerykańskiej. Dodatkowo będziemy aktywnym uczestnikiem istniejących wydarzeń jak chociażby słynna bostońska herbatka czy bitwa pod Lexington. Jeśli lepiej chcecie się wczuć klimat to polecam poczytać sobie o tych wydarzeniach, wtedy gra nabiera dodatkowego uroku ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Spośród wszystkich dotychczasowych części pozytywnie zaskoczyła mnie również fabuła. Nie jest tak oczywista, a uczestniczenie w historycznych wydarzeniach dodatkowo ją urozmaica (chociaż rozwija się strasznie powoli). Ostatecznie zostałem zaskoczony pozytywnie, szczególnie, iż pozwala spojrzeć na relacje asasyńsko-templariuszowe z innej perspektywy

+ świetnie oddane tereny pozamiejskie

Poszlajamy się po XVIII wiecznym Nowym Jorku i Bostonie. Największe wrażenie zrobiły na mnie jednak świetnie oddane tereny leśne, szczególnie w okresie zimowym. Klimat aż bije wtedy po twarzy

+ najciekawszy do tej pory antagonista

Zimny, wyrachowany, bez skrupułów. Moja absolutna TOPka jeśli chodzi o przeciwników z serii

+ bitwy morskie

Świetna odskocznia od innych aktywności i fabuły głównej. Intuicyjne prowadzenie statku, klimat i walka. Świetna realizacja, która położyła podwaliny pod kolejną część

+ tworzenie własnej osady

Tworzyć będziemy także małą społeczność skupioną wokół głównego bohatera. Mini misje pozwalają nie tylko ją rozbudowywać, ale także poczuć więź. Wkręciłem się zdecydowanie bardzo w ten aspekt :)

+/- multum aktywności pobocznych

W AC3 jest co robić. jest kilka przyjemnych aktywności jak chociażby poszukiwanie skrawków mapy do skarbu czy wspomniane bitwy morskie.Niestety większość jest standardowa dla tego typu gier i po kilku razach zwyczajnie zaczynają nużyć. Kwestia indywidualnego upodobania. Kilka z aktywności zostaje z poprzednich części (jak chociażby zarządzanie własnymi asasynami czy odbijanie konkretnych miejscówek), sporo tez wycięto (jak chociażby tower defense, tworzenie własnych bomb)

+/- mniej parkourowania i skrytobójstwa

W porównaniu do poprzednich części zdecydowanie mniej tu latania po dachach. Jeśli już to największą część spędzimy latając nie po miastach, lecz w leśnych ostępach pośród drzew. Tak samo z kwestią cichego zabijania. Odczułem, iż jest tego zdecydowanie mniej, a gra jest bardziej nastawiona... akcję i oskryptowane momenty? Akurat dla mnie było to swego rodzaju odświeżające i nie uważam tego za wadę, ale osoby przyzwyczajone do dwóch poprzednich części mogą poczuć się dziwnie

+/- gra rozkręca się masakrycznie powoli

Być może są ludzie, którzy lubią powolne zawiązywanie akcji, ale gra wciska pedał gazu, gdzieś dopiero w siódmym akcie (z 12). Dodatkowo pierwsze 6 z nich to tak naprawdę długi, rozbudowany samouczek, przy którym zdarzyło mi się lekko ziewać.

- wątek teraźniejszy

Scenarzyści doszli do momentu, w którym wątek Desmonda zaczyna mało kogo obchodzić i zaczynają się #!$%@?ć takie fikołki, że ciężko przez to przebrnąć. Domykane są niektóre wątki z poprzednich części, ale pojawia się także potencjalny cliffhanger

- kwestie związane z handlem w osadzie

Pobawiłem się tym może z 2 razy i dałem sobie spokój. Może gdyby gra wymagała większego wkładu to sytuacja wyglądałaby inaczej. Niestety aspekt ekonomiczny nie sprawia, że chce się bawić w wysyłanie konwojów, zbieranie schematów.

- bezpłciowy główny bohater

Nasz Indianin niestety bez wyrazu. Być może wpływa na to fakt, iż nie spędzamy z nim tyle czasu co z Ezio czy Altairem. Ale dalej uważam, że dało się go napisać lepiej, tym bardziej, iż potencjał fabularny dawał duże pole do popisu

- 20 minut oglądania napisów końcowych bez możliwości pominięcia

Tego nawet nie skomentuję, zdążyłem w tym czasie poodkurzać. Chyba tylko reklamy na Polsacie bywają dłuższe

O AC3 można się rozpisywać długo, ale wymieniłem na szybko to co mi w głowie siedzi. Tak jak pisałem - poczytałem trochę recenzji i opinii graczy i jest to chyba pierwsza część, która tak bardzo ich podzieliła. Dla jednych to 6/10 i nudny skręt serii w złym kierunku, dla innych 9/10 z nutką świeżości.

Ja bawiłem się dobrze, w wielu kwestiach nowe elementy zaskoczyły mnie pozytywnie. Z drugiej strony trzecia część wymęczyła mnie na tyle, iż od serii trzeba zrobić sobie dłuższą przerwę. 5 asasynów w 11 miesięcy to i tak dobry wynik jak na mnie. A Wy jak wspominacie Connora i jego przygody? Dajcie znać, chętnie poczytam ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#gry #grypc #grykomputerowe #ubisoft #assassinscreed #assassinscreed3 #ac3
John_Doenut - #przeszedlem Assassin's Creed 3. Piąty asasyn ukończony w ciągu 11 mies...

źródło: comment_1671373911d2N9tfOHho38Q0c8ZCrCSR.jpg

Pobierz
  • 9
Pamiętam kompletnie niedopracowany system ekonomiczny tej odslony. W 2, Brotherhoodzie i Revelations bylo na co wydawać walutę a tutaj ulepszenia osady wokól dworku bylo za darmo w ramach robienia misji pobocznych. Można kupić legendarna broń ale w sumie po co skoro Connor z samym tomahawkiem robi siekę? A zamiast craftowania skór i kosci z polowan moźna tylko sprzedac a kasy i tak już masz duźo...