Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Nie rozumiem dlaczego tutejsi ludzie myślą, iż są przegrywami. Przedstawię to jak wygląda z mojej perspektywy:
- związek - jestem szczęśliwy. Mam 32 lata i jestem pogodzony z tym, że nikogo sobie nie znajdę. Jestem brzydki z wyglądu, toksyczny z charakteru oraz inteligentny. Dziewczyny od takich dosłownie uciekają.
- znajomi - znajomych również brak. Miałem jednego, ale on wziął ślub no i od tamtego momentu dosłowna cisza z jego strony. Także nie jestem już mu potrzebny. Ale niepotrzebni mi są znajomi którzy nimi nie chcą być.
- pieniądze - świetna sprawa. Zarabiam ponad 20k brutto. W dodatku zdalnie, gdzie mogę sobie z dowolnego miejsca na świecie pracować. Teraz gdybym miał dziewczynę - siedziałbym z dziewczyną albo co gorsza z pieluchami. Bo gdzie ona by mnie puściła samego zagranicę? A z nią to podwójny koszt, bo nie dość że musiałbym ją utrzymać to jeszcze płacić za jej bilety na wylot zagranicę. Zupełnie mi się nie opłaca szukać dziewczyny na ten moment. Chyba, że mówiłbym jej, iż wyjeżdżam w delegację a ją miałbym tutaj stacjonarnie. Ale to chyba też nie ma co - mam multum nawyków kawalerskich i jestem egoistą ;) a od takiego prędzej czy później dziewczyny uciekną :P
- rodzina - oczywiście pochodzę z rodziny miejskiej (która wyprowadziła się ze wsi niestety), lecz znaczna większość to rodzina wiejska. Jak wiadomo - mają staroświeckie poglądy, typu kościół, założenie rodziny. Zawsze się z tego śmiałem. Oczywiście w COVIDa też wierzyli i się szczepili jako pierwsi. Świetnie, teraz już są nieśmiertelni i będą żyć do końca świata. Co ciekawe - nawet nie wierzą w to jak im mówię, że tyle zarabiam. Reagują śmiechem, albo "kto Ci tyle napłaci", albo "tyle to nawet dyrektorzy w wielkich firmach nie zarabiają", "gdzie komuś takiemu jak ja tyle dadzą", "ile oni musieliby naprodukować tego i tamtego aby tyle mi zapłacić". Myślą, że IT to tylko klikanie w komputer i nic specjalnego. Mimo, iż sami nie potrafią obsłużyć prostych urządzeń. Dlatego nie mówię im o tych zarobkach, bo wiem, że zjedzą mnie z zazdrości. Tak też było gdy miałem dość świetną pierwszą pracę.
- wykształcenie - magister inżynier IT. Także tutaj zrobiłem bardzo dużo w tej materii.

Także nie wiem co jeszcze pominąłem. Stan materialny również ok, mieszkam sam w nowym mieszkaniu, inne nowe mieszkanie kupiłem w dobrym punkcie aby zarabiało na wynajem. Mam też nowy samochód. A jeszcze 5 lat temu nie miałem niczego z tych rzeczy. No... może 7 ;) wtedy byłem całkowitym przegrywem, bo nie miałem ani dziewczyny, ani pieniędzy a byłem tylko studentem odrzucanym przez dziewczyny, bo dla nich facet który tylko studiuje był zerem. Ten który studiował i pracował był tylko brany przez nie pod uwagę. Temu Ci którzy skończyli szkołę średnią i poszli do pracy mieli większe branie od takich studentów. Tylko, że ja będę zarabiał tyle w 2/3 miesiące co oni w rok.
Także Ci co są przegrywami - nie martwcie się. Na Was też przyjdzie CZAS! :) Gdy macie 25 lat i byliście całkowitymi przegrywami z myślą, że nic nie osiągniecie - wszystko nagle może się zmienić. Albo w wieku 30 lat, albo 35, albo i 40. Ja czekałem również długie lata i teraz mogę stwierdzić, że jestem wygrywem i WYGRAŁEM! :)

#przegryw #wychodzimyzprzegrywu #wygryw #zwiazki #seks #rozowepaski #niebieskiepaski #oswiadczenie #zalesie #po30

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #639ed14f64ae25d1a78d3c13
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Wesprzyj projekt
  • 31
FikuśnyKarp: @AnonimoweMirkoWyznania:

gratulacje, ale cope, który uprawiasz, nie zapewni ci poczucia akceptacji.


akceptacji? Przecież jesteśmy wolni. Jak wysyłasz CV do pracodawcy i jest odrzucone albo jakaś dziewczyna Ciebie odrzuca to nie masz poczucia akceptacji? Przecież przegrywać też trzeba umieć i o porażce zapominać po paru sekundach. Wtedy coś takiego jak akceptacja stanie się fikcją.

Gdyby zapewniał, nie pisałbyś co chwila swoich anonimowych mirko wywodów, żeby poprawić sobie humor i przekonać
@olaf_wolominski: gościu, ja cię kiedyś skrzywdziłem, czy co? #!$%@? mi się w każdy wpis jakimś wysrywem xD

Jeśli skrzywdziłem, to przepraszam. ALe naturę musisz mieć naprawdę delikatną xD
no tak, kobiety to największe powierniczki COVIDa ;) fakt, COVID istnieje ale nie jest aż taki groźny, że miałaby wymrzeć cała ludzkość.


@AnonimoweMirkoWyznania: Zamiast robić wycieczki pt. kobieta po prostu naucz się pisać to co masz na myśli, jest zasadnicza różnica miedzy covid nie istnieje, a covid nie wybija całej populacji, a jako ze piszesz te bajty dzień w dzień to powinieneś ogarnąć już takie podstawy xD

PS. ostatnio mieszkałeś u
SpienionaKaczka: @ImYourPastClaire:

Zamiast robić wycieczki pt. kobieta po prostu naucz się pisać to co masz na myśli, jest zasadnicza różnica miedzy covid nie istnieje, a covid nie wybija całej populacji, a jako ze piszesz te bajty dzień w dzień to powinieneś ogarnąć już takie podstawy xD


to, że napisałem, że wierzą w covida nie miałem na myśli jego byt i istnienie. Miałem na myśli jego "potężną moc" w którą wierzy