Aktywne Wpisy
![WielkiNos](https://wykop.pl/cdn/c3397992/WielkiNos_dTiY14auZf,q60.jpg)
WielkiNos +45
W Krakowie ludzie utworzyli grupę, na której ostrzegają się przed kontrolerami biletów żeby móc jeździć na gapę. Powstała też aplikacja umożliwiająca oznaczanie pozycji kanara na mapie. Osoby wyrażające swój niesmak po zobaczeniu tego są jak widać wytłumaczane.
#krakow #komunikacjamiejska #patologiazmiasta #oszukujo #aplikacje
#krakow #komunikacjamiejska #patologiazmiasta #oszukujo #aplikacje
![WielkiNos - W Krakowie ludzie utworzyli grupę, na której ostrzegają się przed kontrol...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/6ce590fc366066b7285b71429cf1ff4201a208eed160520c9138a2973288ba7e,w150.jpg?author=WielkiNos&auth=d4732655a1371074ce94e51144468384)
źródło: temp_file2705063911899509947
Pobierz
viciu03 +6
Pamiętam że wysłałam CV gdzie się dało i wysyłając je też do tego żłobka, miałam na myśli pracę w sekretariacie czy księgowości xd.
Okazało się że mimo braku jakichkolwiek kursów czy ukończenia pedagogiki, mogę zajmować się grupą trzylatków jako pomoc. Zdradzę że to prywatny żłobek blisko sky rower, połączony z prywatnym liceum.
Byłam trzecią opiekunką w grupie, w każdej sali były kamery a ja bardzo potrzebowałam kasy aby zostac we Wrocławiu.
Nie zrozumcie mnie źle, jestem świadoma swoich wad - zbyt bezpośrednia, do bólu szczera i mam "słabe punkty", ale toksyczność niektórych kobiet tam.. huhu!
Jestem osobą do której z jakiegoś powodu dzieci lgną. No i fajnie pod pozorem opieki nad dziećmi bawić się klockami, autkami i puzzlami.
Kiedy dwie damy popijały kapuczine i obrabialy dupy rodzicom dzieci, ja się z nimi bawiłam. Często im czytałam a one siedziały w kółku, często na obu kolanach miałam dzieci bo chciały bliżej widzieć obrazki.
Pomagałam karmić, zmieniać pieluchy, pomagać podczas zajęć, usypiałam, przygotowywałam kanapki rano czy rozkładałam obiady na talerzykach.
I to powinny być obowiązki asystentki opiekunki! Tym bardziej że zarabiałam 2500, podczas gdy "koleżanki" po pedagogice 3700.
No i się zaczęło - wychodzenie na godzinę w trakcie drzemki, gdzie zostawałam sama z kilkunastoma dziećmi i nie mogłam wyjść zrobić sobie kawę czy do łazienki. Notorycznie.
Koleżanki zaczęły wymagać ode mnie inicjowanie zabaw w ramach nauki, mimo że to w teorii nie powinien być mój obowiązek? Z tym że kiedy odtwarzałam zabawy pań z dyplomem, te wychodziły z sali albo rozmawiały że sobą, oczekując że ogarnę sama gromadę trzylatków.
Rozmawiały podając imiona i nazwiska rodziców dzieci, komentując że ta matka to wredna zołza a tamta przewrażliwiona i w ogóle to jej Staś to ma zęby popsute i co ona sobie myśli. Tak, robiły to przy dzieciach xd
Miały też swoje ulubione dzieci, oczywiście te grzeczne. Oczekiwały że sama będę wymyślać zajęcia dydaktyczne by na równi z nimi uzupełniać dziennik.
Po raz kolejny - rozumiem że to trzylatki a nie studenci, ale do cholery to nie ja mam dyplom z pedagogiki i to nie ja zarabiam około czterech tysięcy by mieć te same zadania co one.
Powtarzam - byłam zatrudniona jako asystentka opiekunki. I w sumie tylko ja się aktywnie z dziećmi bawiłam, koleżanki były bardziej aktywne tylko podczas zajęć, resztę zwalały na moją głowę.
Jak zaczęłam dyskutować, poszły na skargę. Miałam rozmowę z kierowczka o wyglądzie Jabby z Gwiezdnych wojen. Zapytałam czy przegląda nagrania z kamer, bo naprawdę się staram i nie mam sobie nic do zarzucenia a dzieci do mnie lgną, natomiast pozostałe "ciocie"; traktują z dystansem. Nic nie odpowiedziała.
Następnie na stronie FB żłobka dodano zdjęcie z dogoterapii. Napisałam komentarz pod zdjęciem w stylu "nieraz zwierzęta bywają lepszymi opiekunami niż ludzie", za co zostałam wyrzucona z grupy i znowu miałam pogadankę z Jabba.
Koleżanki z pracy wynosiły moje memy czy obrazki z mistrzów, dodam że nie były mojego autorstwa a mój Facebook jest prywatny jednak miałam te idiotki w znajomych.
Lubię czarny humor i nie sądziłam że obrazki tej treści mogą być niewłaściwe xd i nie, nie było w nich nic o dzieciach.
Ostatecznie nie przedłużono mi umowy, a na moje miejsce zatrudniono siostrę jednej z tych kobiet. Przypadek? Oczywiście. Nigdy więcej pracy w żłobku, nigdy więcej toksycznych kretynek i pracy za grosze xd
#zlobek
tak swoją drogą miałem dużo problemów przez to sformułowanie grzecznościowe "ciocia". W przedszkolu i zerówce nauczono mnie że jest to poprawny zwrot grzecznościowy do nauczycielki. Gdy poszedłem do szkoły podstawowej nauczycielka się o to strasznie #!$%@?ła i obniżała mi ocenę z zachowania, oceny z innych przedmiotów zresztą też.
Komentarz usunięty przez autora Wpisu
Komentarz usunięty przez moderatora
@Balrog94: studiuje pedagogikę podyplomowo jako chwilową zapchajdziurę ( ͡° ͜ʖ ͡°) i mogę to podsumować, że "jak można tracić na takie studia 5 lat?".
- miałaś w znajomych na FB koleżanki z pracy z którymi się nie lubisz.
- dałaś sobie wciskać nie swoje obowiązki i nie poszłaś na skargę gdy się to zdarzyło N-ty raz.
- wrzucałaś memy na grupę przedszkola podważające autorytet pracowników placówki (pamiętaj w pracy zawsze jest w pierwszej kolejności lojalność wobec pracodawcy i współpracowników, o ile nie łamie się tam prawa. I należy to rozumieć tak, że