Wpis z mikrobloga

@Paczek_w_masle: zależy, jak jesteś kapelusznikiem to będzie pomysłem ok. Jeżeli masz dziewczynę albo obracasz się w towarzystwie ludzi <40 to jest bardzo złym - będziesz nieustannie dissowany. Ale perfumy nosi się dla siebie co nie? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Paczek_w_masle: Nie warto. Warto wersję vintage, bo jest lepsza jakościowo i parametry lepsze. Co do dziadkowosci z kolega powyżej się nie zgadzam. To są domysły nie poparte praktyką, kazde towarzystwo jest inne. Ja np dostaje od młodszych ode mnie propsy za Chanel Antaeus (też vintage). Zino jest przestarzały ale dość klasycznie męski i jeśli już to tatusiowy a nie dziadkowy.
  • Odpowiedz
@Paczek_w_masle: podobno wersja lancaster jest duzo lepsza, nie wiem, nie znam. Dzisiejsza jest straszna, co prawda nie czuję już wody z kwiatów jak za pierwszym razem, ale i tak jest strasznie męczący. Są na rynku dużo lepsze dziady, które dzisiaj też dają radę. Osobiście od Zino wolę np. Lapidusa.
  • Odpowiedz
  • 0
@alvaro1989 w jakie roczniki warto celować? Już jakiś czas myślę o zino, ale jeśli tak sprawa wygląda, to chyba zacznę szukać vintage.
  • Odpowiedz