Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Hej Mirki, byłem niedawno u gastrologa, bo od kilku miesięcy dokuczał mi refluks. Myślę, że to głównie stres i nadmiar kawy, więc próbowałem z tym zluzować i niby trochę zmalał, ale ciągle był. Udało mi się umówić wizytę, dostałem skierowanie na badania. Helicobacter wyszedł ujemny, USG w normie, markery wątrobowe i trzustka też ok. Lekarz przepisał mi inhibitor pompy protonowej Emanera (esomeprazol) 40 mg. Z tego co mówił to dobry i dobrze tolerowany lek. Ulotka informuje o możliwych skutkach ubocznych u niektórych osób, m.in. biegunkach, wzdęciach, zaparciach, etc.

No więc ja dostałem wszystko na raz (np. pół kupy jest twarde i ledwo wychodzi, a następne pół wylatuje wodniste). Biorę trzeci dzień i czuję się źle. Jestem osłabiony, mam obniżoną temperaturę i tragiczny nastrój, przez pół dnia biegam do kibla, pobolewa mnie brzuch, jak wywalę z siebie wszystko z poprzedniego dnia to się uspokaja i wieczorem jest lepiej (ale uczucie osłabienia pozostaje).

Po pierwszym takim dniu trafiłem na jakieś badania, które sugerują branie esomeprazolu z probiotykiem, co ponoć redukuje sensacje jelitowe. Drugiego dnia dorzuciłem więc probiotyk Sanprobi, ale póki co nie czuję różnicy. Chcę zapisać się do gastrologa, ale nie mają terminów na już. Jest jeszcze opcja wydania 200 zł na wizytę prywatną...

Zanim to zrobię pomyślałem, że poszukam #lekarz z dziedziny #gastrologia na wypoku. Ewentualnie kogoś doświadczonego w #refluks i branie takich leków.

Nie wiem co mam robić? Brać dalej? Odstawić? Czy tak ma wyglądać całe #leczenie? Po 3 dniach ledwo siedzę przy kompie, a chciałbym ewentualnie jeszcze pożyć...

#zdrowie #medycyna

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #638f10b55adff1f3a51a4f1b
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
  • 11
@AnonimoweMirkoWyznania Od tak zaawansowanych dolegliwości jak refluks zoladkowo-przelykowy masz jeszcze swojego lekarza rodzinnego, który zazwyczaj radzi sobie lepiej z takimi kwestiami niż dr n med programiści z wykopu , chociażby poprzez zamianę leków.
@Wjolka: od zaawansowanych dolegliwości nie jest lekarz rodzinny.....
a sama kwestia refluksu to temat dość złożony i niestety nawet wielu gastrologów sobie z tym średnio radzi.
@AnonimoweMirkoWyznania:
Lekarzem nie jestem ale coś tam czytałem xd imo to trzeba tu troche poeksperymentować i zobaczyc co najlepiej pomoże.
Na początek zacznij od najprostszych zmian: ogarnij sobie jakąś dietę pod refluks, zmniejsz porcje, spróbuj schudnąć jeśli masz nadwagę, ogranicz kawę/gazowane napoje/alko/papierosy, nie jedz
@Luk_1mex A jednak jest, choćby w kwestii rotacji leków. Co do zaawansowania to jest ironia. Masz człowieka po diagnostyce, wymagającego czasu by leki w jakikolwiek sposób zadziałały. Nie neguje skuteczności leków tylko ich tolerancję. W tym może spokojnie pomoc lekarz rodzinny.

Ale tu niestety panuje przekonanie że lekarz musi mieć co najmniej 3 specjalizacje by móc w jakikolwiek sposób pomóc. Lubicie płacić prywatnie za wizyty - Wasza sprawa (bo na nfz się
@Wjolka: ale jakiej rotacji leków? to że lekarz da mu inne IPP może nic nie zmienić (może ale nie musi, są ludzie którzy jadą 20 lat na tym i nic im nie jest podobno). Uważam że warto znaleźć źródło problemu i spróbować chociaż go zrozumieć zamiast maskować skutki braniem ipp.
@Luk_1mex Zgodnie z zaleceniami przy takich skutkach, zamienia się leki w obrębie grupy bo moze odniesc to efekt. Pewnie sami debile w tych towarzystwach skoro tak zalecają.

Stosowanie IPP to nie jest maskowanie objawów. Ma to inny sens w refluksie/chorobie wrzodowej.
OP jest po pełnej diagnostyce, posze o problemie z tolerancja leku pp jego włączeniu.
OP: @Wjolka: @Luk_1mex: dzięki za odpowiedzi. Generalnie jest 4. dzień i jest też trochę lepiej. Przestałem mieć to rozwolnienio-zatwardzenie. Kupa wyszła nieco bardziej miękka, ale bez dramatu. Natomiast sam moment poprzedzający jej nadejście nadal powiązany jest z jakimś takim dziwnym napięciem, żeby nie powiedzieć lękiem. Dalej czuję się nieco osłabiony, ale dużo mniej niż wcześniej. Normalnie takie odczucia miewałem w trakcie jelitówek. Podejrzewam, że to wszystko ma związek z
OP: @Gagar: chyba jednak nie, bo to, co mnie skłoniło do pójścia do lekarza to był wyrzut koszmarnie kwaśnej treści żołądkowej w samym środku nocy. Gardło paliło mnie tak bardzo, że nie udało mi się już do rana zasnąć.
---

Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
Zaakceptował: sokytsinolop