Wpis z mikrobloga

Dla tych którzy chcą kiedyś wyjść z przegrywu mam bardzo krótką, a naprawdę wartą tyle co złoto lekcje.
Jedna z najważniejszych rzeczy które trzeba wiedzieć, to to że wygryw to czuć się dobrzę ze swoim życiem i samym sobą a nie bycie "fajnym/wysokim/ruchającym/wpływowym/bogatym"
Także, jeżeli zamierzacie wyjść z przrgrywu, to zacznijcie od katowania kawałków Łony.
Fróźki wolą optymistów.
Wolniej, wolniej (to akurat dla mnie)
O jak dobrze.
Nic z tego nie będzie.
Fróźki wolą optymistów (załączony).

Oczywiście, że z samym swoim życiem też warto a czasem (rzadziej niż myślimy) też trxeba dużo zrobić. Ale najważniejsza jest głowa.

Rzodyn mhroczny socjopata gardzący wszystkim na długą metę nie osiągnie więcej niż ktoś kto po prostu lubi żyć. A lubić da się nauczyć. Błędy kosztują duuużo mniej niż powszechnie ludzie mówią. Pracuj nad głową potem sobie myśl czy chcesz coś osiągnąć / zrobić.

I jak mówił kiedyś paradoksalnie regres osobisty (kovham ten cytat) mniej odwagę niczego nie osiągać. Przestańcie autentycznie coś robić tylko by być w tym mistrzem świata lub czuć, że to osiągnięcie. Zacznijcie robić proces. A jak ten proces sam sprawo, że coś osiągnęliście to w ogóle ulyra super, ale to nawet w setnej nie jest tak ważne jak samo to by droga wam się podobała. To jedyna strategia która długoterminowo może wam dać nie wypalenir, nie chuśtawki tylko fajne efekty i tego akurat sam się teraz uczę szukam i próbuje.

Milego dnia myślcie o sobie ciepło i trzymajcie się, stawajacie fajnymi uśmiechniętymi ludźmi. Trzymam za wad wszystkich kciuki, serio.

#wychodzimyzprzegrywu #rozwojosobistyznormikami
  • 1